Wszystko dla Boga i Polonii...

+ śp. ks. Gerard Pilich



W dalekiej Brazylii, wśród ukochanych przez siebie polskich emigrantów Pan Życia i Śmierci powołał do siebie Tego, który prawie całe swoje kapłańskie życie im poświęcił.

Ks. Gerard Pilich urodził się l stycznia 1940 r. w Świętochłowicach na Śląsku. Syn Józefa i Gertrudy z domu Krautwurst. Ochrzczony został w rodzinnej parafii pw. św. Piotra i Pawła. Sakrament bierzmowania przyjął w Rudzie Śląskiej - Nowym Bytomiu, gdzie się przeprowadzili jego rodzice. Po szkole podstawowej ukończył w 1959 r. Liceum Ogólnokształcące w Rudzie Śl.-Wirku. Po złożeniu egzaminu maturalnego wstąpił 15 sierpnia 1959 r. do Towarzystwa Chrystusowego. Po krótkim aspirandacie, 7 września 1959 r. rozpoczął kanoniczny nowicjat w Ziębicach, który ukończył 8 września 1960 r. złożeniem pierwszej profesji zakonnej. Następnie rozpoczął dwuletnie studia filozoficzne w Wyższym Seminarium Duchownym Towarzystwa Chrystusowego w Poznaniu. Po pierwszym roku filozofii zmuszony był przerwać studia, gdyż został powołany do odbycia dwuletniej służby wojskowej, gdzie jako klerycy poddawani byli szczególnym ćwiczeniom. Po jej zakończeniu dokończył studia filozoficzne, ukończone egzaminem tzw. philosophicum w Arcybiskupim Wyższym Seminarium Duchownym. Potem ukończył studia teologiczne, zakończone wyższymi świeceniami kapłańskimi. Profesję dozgonną złożył 13 października 1963 roku. Święcenia subdiakonatu przyjął 25 marca 1966 r., a diakonatu 19 maja tegoż samego roku z rąk abp. poznańskiego Antoniego Baraniaka. W następnym roku 20 maja przyjął również z rąk abp. A. Baraniaka święcenia kapłańskie.

Po święceniach kapłańskich został przez przełożonych skierowany do Do-brzan, gdzie podjął pracę duszpasterską jako wikariusz. Po roku pracy został wyznaczony na wyjazd do Brazylii. Po załatwieniu spraw paszportowe - wizowych 9 stycznia 1969 r. wyjechał poprzez Niemcy, Francję i Włochy do Brazylii. Włoskim statkiem „Augustus" dopłynął do Rio de Janeiro, gdzie rozpoczął swoją pracę duszpasterską wśród polskich wychodźców. Po roku objął obowiązki rektora Niższego Seminarium Duchownego oraz przełożonego domu w Camaqua. W maju 1972 r. otrzymał od ówczesnego przełożonego generalnego ks. W. Kani propozycję powrotu do kraju, ukończenia studiów w Warszawie i następnie włączenia się do pracy formacyjnej w poznańskim seminarium duchownym. Jednak na prośbę ks. Gerarda, który chciał nadal pracować w duszpasterskiej pracy polonijnej, przełożony generalny odstąpił od tego zamiaru. Tak więc ks. Gerard Pilich od 1972 roku ponownie powrócił do czynnej pracy duszpasterskiej w wielu parafiach brazylijskich. W listopadzie 1983 r. otrzymał nominację na członka rady prowincji, będąc ekonomem prowincjalnym i zarazem przełożonym domu prowincjalnego w Kurytybie. Nominacja na członka rady prowincji została ponowiona w 1989 r. W 1990 roku został proboszczem w Dom Feliciano, a od 1991 roku proboszczem w parafii Rio Ciaro do Sul, pracując tam przez dziesięć lat. Jego staraniem parafia ta została odnowiona, wybudowano nowe salony parafialne i kaplice. W 1997 roku miejscowy biskup podniósł parafię Matki Boskiej Różańcowej w Rio Ciaro do godności maryjnego sanktuarium diecezjalnego, a ks. Gerard Pilich został pierwszym jego kustoszem. W 2001 r. ze względu na pogarszający się stan zdrowia zmuszony był do zrezygnowania z prowadzenia tej parafii. Odtąd służył wszystkim swoją modlitwą oraz cichym cierpieniem. Na wszystkich placówkach w których pracował, pomagał potrzebującym a zwłaszcza cierpiącym. Wszędzie pozostawił uporządkowane sprawy materialne oraz dokumentację z życia parafialnego i duszpasterskiego. Zmarł w szpitalu w Kurytybie 23 lipca 2003 roku.

Uroczystości pogrzebowe z udziałem współbraci pod przewodnictwem prowincjała ks. Zdzisława Malczewskiego oraz licznie zebranych współbraci oraz wiernych rozpoczęły się w Kurytybie 24 lipca, gdzie w kościele św. Piotra i Pawła odprawiono o godz. 19.00 za Zmarłego Mszę świętą, a modlitwy trwały do północy. Następnego dnia rozpoczęto modlitwą o godz. 7.00, a następnie o godz. 9.30 odprawiono Mszę świętą pogrzebową z udziałem współbraci i wiernych. Po zakończeniu uroczystości pogrzebowych, ciało śp. ks. Gerarda Pilicha zostało przewiezione na cmentarz w Bateias, gdzie zostało złożone w grobowcu chrystusowców.

Ks. Bernard Kołodziej TChr


Syn Józefa i Gertrudy. W 1948 r. rodzina przeprowadziła się do Nowego Bytomia (obecnie Ruda ŚI.). Po ukończeniu szkoły podstawowej, uczył się w Liceum Ogólnokształcącym w Wirku (Ruda ŚI.), które ukończył w 1959 r. 15 sierpnia tego samego roku wstąpił do Towarzystwa Chrystusowego. Po odbyciu nowicjatu w Ziębicach, w 1960 r. rozpoczął studia filozoficzno-teologiczne w Wyższym Seminarium Duchownym Zgromadzenia w Poznaniu. Niestety, studia musiał przerwać, gdyż został powołany do odbycia zasadniczej służby wojskowej w Żaganiu (1961-1963) . Po powrocie z wojska kontynuował przerwane studia. 20 maja 1967 r. otrzymał święcenia kapłańskie w katedrze w Poznaniu z rąk arcybiskupa Antoniego Baraniaka. Po święceniach otrzymał nominację na wikariusza w parafii w Dobrzanach. W styczniu 1969 r. wyjechał z Poznania do Brazylii via Niemcy, Francja i Włochy. W Rzymie uczestniczył w audiencji papieża Pawła VI. 28 lutego 1969 r. przypłynął włoskim statkiem „Augustus” do portu w Rio de Janeiro. Przez rok pełnił obowiązki wikariusza w polskiej parafii personalnej w Rio de Janeiro. Z kolei w latach 1970-1971 był rektorem Niższego Seminarium Duchownego oraz przełożonym domu Zgromadzenia w Camaąua (RS). Pełnił również obowiązki kapelana sióstr bernardynek. W 1972 r. pełnił, ponownie, obowiązki wikariusza w parafii polskiej w Rio de Janeiro. W następnym roku był kapelanem braci marystów w Mendes (RJ). W latach 1974-1975 był wikariuszem w parafii w Guarani das Missóes (RS). W 1975 r., przez 7 miesięcy zastępował ks. Daniela Niemca TChr. w parafii Santana koło Cruz Machado (PR). W listopadzie 1975 r. otrzymał nominację na proboszcza parafii w Mallet (PR). Przez dwa lata obsługiwał dawny wikariat Rio Claro do Sul (PR) obejmujący Vera Guarani i Paulo Frontin. W czasie pełnienia posługi duszpasterskiej w Mallet, dzięki zatroskaniu ks. Gerarda zostało wybudowane centrum parafialne oraz dwa salony przy kościołach filialnych. Uregulowano również dokumentację terenów należących do parafii. W Mallet pracował do chwili otrzymania nominacji na członka rady Prowincji. Tak więc, w latach 1984-1989, był ekonomem oraz przełożonym domu prowincjalnego chrystusowców w Kurytybie. W 1990 r. pełnił obowiązki proboszcza w parafii Dom Feliciano (RS). Od 1991 r. został proboszczem parafii w Rio Claro do Sul (PR). We wspomnianej parafii, dzięki zabiegom ks. Gerarda, został przebudo-wany salon parafialny, zbudowano 7 salonów przy kościołach filialnych oraz 2 kaplice. Ponadto zorganizował w 1996 r. uroczyste obchody 100-lecia istnienia parafii. W 1997 r. biskup Walter Ebejer OP, ordynariusz diecezji Uniao da Vitória, do której należy parafia Matki Boskiej Różańcowej, wyniósł kościół parafialny w Rio Claro do Sul do godności maryjnego sanktuarium diecezjalnego. W związku z tym ks. Gerard Pilich TChr. został pierwszym kustoszem sanktuarium i przyczynił się do zbudowania ołtarza polowego oraz całego zaplecza koniecznego do przyjmowania wielotysięcznych pielgrzymek. Ponadto dzięki jego staraniom zakupiono kilka terenów dla parafii i uporządkowano dokumentację innych działek należących do parafii.
W ubiegłym roku udał się na zasłużony wypoczynek do Polski, gdzie poddał się badaniom lekarskim i leczeniu w szpitalu w Lesznie. Po powrocie do Brazylii, w sierpniu ubiegłego roku - ze względu na chorobę - zamieszkał w Domu Prowincjalnym w Kurytybie, w charakterze rezydenta. Przez cały ten czas, aż do chwili śmierci był pod kontrolą lekarzy specjalistów w Kurytybie. W miarę możliwości zdrowotnych służył w konfesjonale różnym grupom wiernych, zaangażowanych w tutejszych ruchach kościelnych.
Sp. ks. Gerard budował nas swoją wiarą, duchem modlitwy, umiłowaniem naszego Zgromadzenia i jego charyzmatu, oraz bardzo wielkim pragnieniem powrotu do stałej pracy duszpasterskiej. Jednak wola PANA ŻYCIA była inna. Bóg Miłosierny wezwał śp. Ks. Gerarda do siebie, po nagrodę wieczną, za wierną służbę, w charakterze sługi Ewangelii! Mamy głęboką wiarę, że nasz Współbrat w momencie odejścia z tego świata usłyszał od PANA WIECZNOŚCI, słowa zaproszenia: „... sługo dobry i wierny! ... wejdź do radości Twego PANA! ” [Łk 25,21]
Drogi Gerardzie, niech PAN będzie Ci radością przez całą wieczność! Wstawiaj się za naszą Wspólnotą Prowincjalną i całym Zgromadzeniem u PANA i Jego Matki!

w imieniu Chrystusowców południowoamerykańskich
Ks. Zdzisław Malczewski TChr
Kurytyba, 23 lipca 2003 r.

Destination directory can't be made writeable. Can't carry on a process.