Jeszcze przed ostatnim pójściem do szpitala żywo interesował się wszystkimi współbraćmi, a zwłaszcza stanem ich zdrowia. Nadal pamiętał o wszystkich ich rocznicach oraz imieninach. Pamiętał zwłaszcza o chorych, bo sam już mocno niedomagał. Wiele razy pytał o chorego ks. Józefa Bakalarza, przecież wiele lat młodszego od niego. W dniu jego pogrzebu ks. Tadeusz Perlik został w godzinach wieczornych powołany do wieczności przez Pana życia i śmierci. Tam zapewne nadal będzie pamiętał o wszystkich współbraciach.
Ksiądz Tadeusz Perlik SChr urodził się 28 października 1928 r. w Bydgoszczy. Był synem Czesława i Marty, z domu Hinze. Ochrzczony został w rodzinnej parafii pw. Najświętszego Serca Jezusa w Bydgoszczy. Od 7. roku życia uczęszczał do Szkoły Powszechnej im. Henryka Sienkiewicza, gdzie ukończył tylko pierwszą klasę. Drugą i trzecią klasę ukończył w Szkole Powszechnej im. Henryka Dąbrowskiego, a czwartą w Szkole Powszechnej im. św. Jana Kantego. Dalszą edukację w polskiej szkole przerwał wybuch II wojny światowej. W czasie okupacji uczęszczał do 8-klasowej niemieckiej szkoły powszechnej, którą ukończył w 1943 r. W szkole tej nieraz był karcony za używanie języka polskiego. Po ukończeniu szkoły podstawowej pracował w Bydgoszczy, przyuczając się do zawodu księgarza. Uczęszczał zarazem potajemnie na
polskie komplety naukowe w zakresie szkoły powszechnej polskiej i polskiego gimnazjum, w czym pomagał mu chrystusowiec ks. Józef Grzelczak, wikariusz z Bydgoszczy-Szwederowa, gdzie Tadeusz był ministrantem. Wykształcenie średnie zdobył w Poznaniu w Gimnazjum i Liceum św. Marii Magdaleny, gdzie zdał egzamin dojrzałości - maturę. W Poznaniu 30 września 1945 r. przyjął sakrament bierzmowania w kościele pw. św. Marcina. Po zdaniu egzaminu dojrzałości 20 września 1947 r. wstąpił do Towarzystwa Chrystusowego i po kilkudniowym aspi randacie 28 września 1947 r. rozpoczął w Puszczykowie kanoniczny nowicjat. Po rocznym kanonicznym nowicjacie 29 września 1948 r. złożył w Puszczykowie pierwszą profesję zakonną. Następnie wyjechał do Ziębic, gdzie rozpoczął 2-letnie studia filozoficzne. W czasie tych studiów młodemu klerykowi Tadeuszowi, z racji zainteresowań i bardzo dobrych wyników z matematyki w szkole średniej, powierzono nauczanie matematyki w istniejącym tam Niższym Seminarium Duchownym Towarzystwa Chrystusowego. Studia filozoficzne zakończył 24 czerwca 1950 r. w Poznaniu egzaminem philosophicum. Potem rozpoczął w Poznaniu studia teologiczne. Dozgonną profesję zakonną złożył w Poznaniu 29 września 1951 r. Podczas studiów teologicznych przyjmował wprowadzanie w posługi kapłańskie oraz wyższe święcenia: tonsurę 29 września 1949 r. w Puszczykowie z rąk bpa Franciszka Jedwabskiego, ostiariat i lektorat w Poznaniu 4 marca 1951 r. z rąk abpa Walentego Dymka, egzorcystat i akolitat 11 listopada w Poznaniu z rąk abpa Walentego Dymka, subdiakonat 8 marca i diakonat 30 maja 1953 r. również z rąk abpa Walentego Dymka. 21 czerwca 1953 r. w Poznaniu przyjął święcenia kapłańskie z rąk katowickiego bpa koadiutora Herberta Bednorza. Kontynuował jeszcze studia teologiczne, które zakończył egzaminem rigorosum 12 maja 1954 r. Po święceniach kapłańskich w 1953 r. został mianowany prefektem Domu Studiów w Poznaniu i funkcję tę pełnił do 9 września 1955 r. Wtedy został mianowany sekretarzem Domu Głównego w Poznaniu i urząd ten pełnił przez rok. 8 września 1956 r. otrzymał dekret przenoszący go na stanowisko ojca duchownego domu zakonnego w Ziębicach. Po reaktywowaniu Niższego Seminarium Duchownego Towarzystwa Chrystusowego został mianowany 1 lipca 1958 r. jego dyrektorem, najpierw w Ziębicach, a następnie w Świdnicy, dokąd zostało ono przeniesione. Urząd ten pełnił aż do jego likwidacji przez władze państwowe w lipcu 1963 r. Po likwidacji Niższego Seminarium Duchownego w Świdnicy ks. Tadeusz powrócił do Poznania, gdzie 15 lipca został mianowany wicerektorem Domu Głównego w Poznaniu. Według ówczesnej nomenklatury był to zastępca przełożonego domu (rektor seminarium miał wtedy tytuł dyrektora studiów). Miesiąc później doszły nowe obowiązki, gdyż 27 sierpnia 1963 r. objął Referat Powołań i Służby Ołtarza, który pełnił aż do 1 sierpnia 1968 r. 4 września 1963 r. został mianowany członkiem Rady Domowej w Poznaniu. Z żywą energią wywiązywał się ze wszystkich obowiązków i już rok później, 1 września 1964 r., został mianowany rektorem (przełożonym) Domu Głównego w Poznaniu na pierwszą kadencję. Pełniąc ten urząd, wiele czasu poświęcał braciom zakonnym, których otaczał specjalną opieką. Dlatego też 18 sierpnia 1967 r. został mianowany przewodniczącym Sekcji dla spraw Formacji Braci po Ślubach Zakonnych. 1 września 1967 r. został na drugą kadencję w Domu Głównym w Poznaniu jako jego przełożony. Nadmiar obowiązków sprawił, iż 31 sierpnia 1968 r. zrezygnował z Referatu Powołań i Służby Ołtarza. Jednak po kilku miesiącach 13 listopada doszły nowe obowiązki, gdyż został mianowany członkiem Komisji do spraw Modlitw.
Podczas V Kapituły Generalnej Towarzystwa Chrystusowego 23 lutego 1970 r. został wybrany na ekonoma generalnego Towarzystwa Chrystusowego i został członkiem Zarządu Generalnego i Rady Generalnej. W tych trudnych czasach troszczył się o zabezpieczenie materialne Zgromadzenia i podejmował wiele planów oraz projektów na przyszłość, m.in. sprawę rozbudowy Domu Głównego w Poznaniu i rozpoczętej wtedy budowy nowego domu zakonnego Puszczykowie. Nadal opiekował się szczególnie zapracowanymi i schorowanymi po przejściach wojennych braćmi zakonnymi, dla których urządzał okresowe wyjazdy do sanktuariów maryjnych oraz wycieczki turystyczne krajowe i zagraniczne do tak zwanych krajów demokracji ludowej. Szczególną opieką otaczał również rodziców współbraci, znajdował zawsze czas na odwiedziny, kiedy tylko przejeżdżał w pobliżu. Starał się również zawsze uczestniczyć w pogrzebach rodziców i krewnych współbraci, organizował specjalne wyjazdy oraz służył pomocą materialną.
Nie było więc wątpliwości, że na kolejnej VI Kapitule Generalnej w 1976 r., w której uczestniczył z urzędu, zostanie wybrany na ekonoma generalnego na następną kadencję. Sam nie bardzo lubił tytuł: ekonom generalny i dlatego wolał używać tytułu: dyrektor generalny. Tytuł ten był również bardziej czytelny dla władz państwowych. Było to szczególnie potrzebne, gdyż powstawał wtedy dom Zgromadzenia w Łomiankach pod Warszawą, dom Zgromadzenia w Zakopanem na Krzeptówkach oraz udało się wreszcie uzyskać zgodę władz państwowych na dokończenie budowy Domu Głównego w Poznaniu, ponieważ przed wojną zdołano wybudować tylko 1/3 całości. Dzięki zabiegom władz Zgromadzenia, w tym szczególnie dyrektora generalnego ks. Tadeusza, powstała możliwość dokończenia budowy, jednak według innego projektu architektonicznego, gdyż władze państwowe nie wyraziły zgody na dokończenie budowy budynku według planów przedwojennych.
Były to szczególne lata: kard. Karol Wojtyła został papieżem, w kraju odbywały się strajki, budziła się Solidarność, a potem władze komunistyczne wprowadziły stan wojenny. W tym czasie ks. Tadeusz prowadził budowę w Poznaniu oraz zapewniał materialny byt wszystkim instytucjom działającym w Zgromadzeniu i wszystkim jego członkom.
W czasie VII Kapituły Generalnej 6 lipca 1983 r. został wybrany na trzecią kadencję na ekonoma - dyrektora - generalnego Towarzystwa Chrystusowego. Powierzenie mu na trzecią kadencję tego ważnego urzędu świadczyło o wielkim uznaniu i zaufaniu dla ks. Tadeusza, tym bardziej że trwał jeszcze stan wojenny. Ksiądz Tadeusz kontynuował realizację zakrojonych na wielką skalę planów i projektów dotyczących nowo powstałych domów zakonnych. Z domu zakonnego w Zakopanem, którego był nominalnym przełożonym, chciał uczynić miejsce wypoczynkowe dla współbraci z kraju i zagranicy. Wielu współbraci z tego korzystało. W drugiej połowie lat 80. ks. Tadeusz organizował dla księży i braci z kraju pielgrzymki do Ziemi Świętej. Dzięki tej inicjatywie wielu współbraci mogło odwiedzić wszystkie ważniejsze biblijne miejsca sakralne, a ks. Tadeusz był niezrównanym organizatorem i przewodnikiem. Nadal odwiedzał współbraci i ich rodziców w kraju i za granicą. 25 listopada 1987 r. wyjechał na 2 miesiące na antypody - do Australii. Była to ostatnia prowincja, z którą zapoznał się osobiście.
Na kolejnej VIII Kapitule Generalnej 11 lipca 1989 r. został wybrany na czwartą już kadencję na ekonoma - dyrektora - generalnego. Niestety, po roku pełnienia urzędu złożył rezygnację ze względu na pogarszający się stan zdrowia. Tak dobiegła końca jego długoletnia służba na stanowisku ekonoma generalnego.
Po rezygnacji z urzędu ks. Tadeusz, który podczas swojego kapłaństwa pełnił wiele absorbujących funkcji i urzędów w Zgromadzeniu, tak że nie miał wiele czasu na urzeczywistnianie kapłaństwa w duszpasterstwie parafialnym ani na odpoczynek, wyjechał w październiku 1990 r. do polonijnej pracy duszpasterskiej do Kanady i pełnił obowiązki duszpasterza-rezydenta w Oshawie. Ze swego pobytu w Kanadzie pisał listy i sprawozdania, które obrazowały misję kapłana - duszpasterza emigracyjnego. Po powrocie do kraju 11 września 1991 r. osiadł w domu Zgromadzenia w Zakopanem. Ten dom powstał przecież dzięki jego zabiegom i staraniom. Starał się, jak mógł, umożliwiać wypoczynek przyjeżdżającym tam współbraciom. Równocześnie związał się z parafią w Poroninie, dokąd dojeżdżał, aby służyć pomocą duszpasterską. W Zakopanem 17 września 1994 r. otrzymał swoją ostatnią nominację na przełożonego tamtejszego domu zakonnego. Pełnił ten urząd do 1 czerwca 1997 roku, kiedy to został przeniesiony do domu zakonnego w Puszczykowie, gdzie przebywał w charakterze rezydenta aż do śmierci.
W Puszczykowie 21 czerwca 2003 r. przeżywał uroczyście wraz ze współbraćmi jubileusz 50-lecia kapłaństwa. Ówczesny przełożony generalny ks. Tadeusz Winnicki napisał w liście gratulacyjnym: „Mam tę wielką radość, że mogę właśnie podziękować Księdzu Jubilatowi za to wielkie dobro i serce, które wkładał w budowanie i rozwój Zgromadzenia. Za troskę o każdego z nas, za troskę w podejmowaniu śmiałych inicjatyw w powstawaniu i rozbudowie domów, za heroiczne starania o fundusze, także ze źródeł dobroczyńców, by sprostać temu zadaniu. Trzeba również wspomnieć o spuściźnie duchowej jako Ojca Duchownego młodych adeptów i jako Dyrektora Niższego Seminarium Duchownego Towarzystwa w Ziębicach i Świdnicy Śląskiej, a także długoletniego Superiora Domu Głównego w Poznaniu. Poprzez wiele lat, w niesprzyjających nastrojach w stosunku do Kościoła, na zakonnych szańcach aż do roku 1990". Na obrazku wydrukowanym z okazji złotego jubileuszu kapłaństwa ks. Tadeusz napisał: „Dziękujcie Panu, bo jest dobry, bo Jego łaska trwa na wieki". Jubileuszowa Msza Święta została odprawiona w Domu Głównym w Poznaniu 21 czerwca 2003 r. o godz. 11.00. Przed nią odczytano telegram gratulacyjny przysłany z Sekretariatu Stanu Stolicy Apostolskiej informujący o duchowej łączności Jego Świątobliwości Papieża Jana Pawła II z Jubilatem, któremu Ojciec Święty udzielił apostolskiego błogosławieństwa.
Ksiądz Tadeusz Perlik SChr zmarł w szpitalu w Puszczykowie w czwartek 20 stycznia 2011 r. Odszedł do Pana w 83. roku życia, 63. roku życia zakonnego i 58. roku życia kapłańskiego. W tym samym dniu, w którym zmarł ks. Tadeusz, został powołany do wieczności z domu poznańskiego br. Mieczysław Chmiel.
Uroczystości pogrzebowe obydwu współbraci rozpoczęły się w środę 26 stycznia w Domu Głównym Towarzystwa Chrystusowego w Poznaniu. Trumny z ciałami śp. ks. Tadeusza Perlika SChr i br. Mieczysława Chmiela SChr zostały przywiezione do głównej kaplicy zakonnej, w której o godz. 10.30 odmówiono „Różaniec" za zmarłych współbraci, a o godz. 11.00 rozpoczęła się Msza Święta pogrzebowa, na której zgromadzili się bardzo licznie ka
płani Towarzystwa Chrystusowego z kraju i z zagranicy, księża diecezjalni, bracia zakonni, klerycy, nowicjusze, siostry misjonarki Chrystusa Króla, siostry „Wspólnej Pracy", siostry elżbietanki, rodziny zmarłych współbraci oraz znajomi i przyjaciele zmarłych. Mszy Świętej przewodniczył przełożony generalny ks. Tomasz Sielicki SChr, który po przywitaniu zebranych odczytał list kondolencyjny od ordynariusza łomżyńskiego, chrystusowca, bpa Stanisława Stefanka rozpoczynający się od słów: „Święci idą do nieba parami" oraz list wychowanka Niższego Seminarium Duchownego ks. Jerzego Chorzempy SChr, duszpasterza we Francji. Homilię żałobną wygłosił ks. Edward Szymanek SChr. Podkreślił w niej bogactwo powołania do życia kapłańskiego i zakonnego, dokonania ks. Tadeusza na powierzonych mu urzędach oraz życie br. Mieczysława. Po Mszy Świętej nastąpił obrzęd pożegnania, któremu przewodniczył również Przełożony Generalny. Następnie ciała zostały odprowadzone do karawanów i przewiezione na cmentarz miłostowski. Dalszy ciąg uroczystości pogrzebowych odbył się na cmentarzu. Kondukt żałobny i ostatnie modlitwy poprowadził wikariusz generalny ks. Krzysztof Grzelak. Na koniec podziękował wszystkim za obecność i modlitwy w intencji zmarłego kapłana Tadeusza i brata Mieczysława.
Ksiądz Tadeusz Perlik SChr spoczął w kwaterze księży i braci chrystusowców na cmentarzu miłostowskim w Poznaniu, gdzie ze współbraćmi oczekuje zmartwychwstania.
ks. Bernard Kołodziej SChr