Wszystko dla Boga i Polonii...

+ śp. ks. Paweł Kontny



Urodził się 29.06.1910 w Paprocanach w rodzinie Jakuba i Jadwigi z Czardybonów. Po ukończeniu miejscowej szkoły podstawowej podjął dalszą naukę w gimnazjum w Mikołowie. Trudności finansowe rodziny sprawiły, że podczas wakacji podejmował prace zarobkowe, między innymi w warsztacie ślusarskim i w kopalni węgla. Po ukończeniu gimnazjum, jako jeden z pierwszych kandydatów wstąpił 31.08.1932 r. do powstającego wówczas nowego polskiego zgromadzenia zakonnego – Towarzystwa Chrystusowego dla Polonii Zagranicznej. Został przyjęty przez samego Założyciela kardynała Augusta Hlonda.
Po ukończeniu nowicjatu złożył 16.10.1933 r. na ręce Założyciela, swoją pierwszą profesję zakonną. Już następnego dnia, wraz z pierwszym rocznikiem chrystusowców, rozpoczął dwuletnie studia filozoficzne w Arcybiskupim Seminarium Duchownym w Gnieźnie. Rektorem był wówczas ks. Michał Kozal, późniejszy biskup i męczennik w Dachau – wyniesiony obecnie na ołtarze. Następnie młody alumn podjął czteroletnie studia teologiczne w Arcybiskupim Seminarium Duchownym w Poznaniu. Dozgonne śluby zakonne złożył 18.10.1936 r.
Po ukończeniu studiów seminaryjnych przy¬jął święcenia kapłańskie z rąk Prymasa Polski kard. A. Hlonda, 03.06.1939 r. w katedrze poznańskiej. Po prymicjach w rodzinnej parafii św. Marii Magdaleny w Tychach wyjechał do Estonii, gdzie w Kivioli pomagał ks. Stanisławowi Rutowi w duszpasterstwie polonijnym. Tam też zastał go wybuch II wojny światowej. Mimo oferty wyjazdu do Finlandii podjął decyzję powrotu do Polski. 13 IX przyjechał do Łucka, gdzie zastał kursowego współbrata ks. Alojzego Dudka, pochodzącego również z tyskiej parafii. Przy miejscowej katedrze obydwaj do 30.09.1939 r. pełnili obowiązki wikariuszy a następnie powrócili do rodziny do Tychów.
Zamieszkał w rodzinnym domu w Paprocanach, obsługując miejscową kaplicę. Oprócz pomocy w parafii macierzystej, jego staraniem kaplica paprocańska została wyremontowana, otrzymała nową posadzkę i paramenty liturgiczne – dziś jest to rozbudowa¬ny kościół Serca Pana Jezusa.
Za działalność duszpasterską i patriotyczne kazania został aresztowany 28.05.1941 r. i osadzony w mikołowskim więzieniu. Przebywał tam dwa tygodnie. Następnie z powodu ustawicznych szykan ze strony gestapo, dotyczących także i jego rodziny, przeniósł się do pobliskich Lędzin, gdzie u proboszcza ks. Jana Klyczki pełnił obowiązki wikariusza.
28.01.1945 r. do Lędzin wkroczyły wojska radzieckie wyzwalając wschodnią część Górnego Śląska. Dzięki znajomości języka rosyjskiego przez ks. Kontnego i dzięki jego interwencji, ok. 70 jeńców, pochodzących z ziem wcielonych do Rzeszy, a następnie zaciągniętych do armii niemieckiej, mogło powrócić do swoich domów rodzinnych.
l lutego, po porannych mszach świętych, przybiegły na plebanię dwie dziewczyny, wysłane przez matki po pomoc i obronę przed napastującymi żołnierzami radzieckimi. Wraz z nimi poszedł ks. Paweł, założywszy uprzednio biało-czerwoną opaskę na płaszcz. Po przyjściu na miejsce, próbował wyperswadować oficerowi niestosowność takiego zachowania się wyzwolicieli. Ten jednak wyjął pistolet z kabury i groził, że go zastrzeli, jeśli będzie przeszkadzać. Następnie został pochwycony przez żołnierzy, pobity i powalony na ziemię. Zdarto też z niego płaszcz z biało-czerwoną opaską, a następnie zastrzelono. Oficer kazał natychmiast zakopać zabitego księdza. Ciało zostało zawinięte w prześcieradło i koce, a grób wykopano w pobliskim ogrodzie. Po trzech dniach, kiedy front przesunął się dalej, ekshumowano zwłoki i przeniesiono je do pobliskiego klasztoru sióstr boromeuszek, a następnie do miejscowego kościoła św. Klemensa. 08.02.1945r. odbył się uroczysty pogrzeb. Mimo trudności komunikacyjnych i obawy przed wojskiem, zebrało się 10 księży i tłumy ludzi. Mszę świętą celebrował dziekan ks. Jan Wodarz, a kazanie wygłosił proboszcz ks. Jan Klyczka.
Pochowany został na miejscowym cmentarzu przy kościele św. Anny. Napis na nagrobku wszystkim głosi: „Jak Dobry Pasterz... życie oddał za owce swoje".

ks. Bernard Kołodziej TChr