Wszystko dla Boga i Polonii...

+ śp. ks. Stanisław Jamróg



Długoletni duszpasterz polonijny w Brazylii, który po wielu latach spędzonych poza rodzinnym krajem zdecydował się na powrót do Polski. Niestety nie nacieszył się długo Ojczyzną. Zawsze pełen optymizmu, którym kierował się przez całe kapłańskie i zakonne życie, który nie opuścił go później mimo cierpienia.
Ks. Stanisław Jamróg urodził się 25 kwietnia 1932 r. w miejscowości Glinik Dolny, poczta Frysztak, powiat Krosno, województwo lwowskie, w rodzinie rolniczej jako szóste dziecko. Był synem Ignacego i Apolonii z domu Wawrzkiewicz. Mając pięć lat, utracił matkę. Po ukończeniu szóstego roku życia rozpoczął naukę w miejscowej szkole podstawowej. W roku szkolnym 1947/48 ukończył VII klasę szkoły podstawowej. Naukę kontynuował w Gimnazjum Ogólnokształcącym w Ornecie, województwo olsztyńskie. Tam ukończył VIII i IX klasę w ciężkich warunkach, zwłaszcza finansowych, w dodatku oddalony od domu rodzinnego. Na początku sierpnia 1950 r. napisał list do Towarzystwa Chrystusowego w Poznaniu, w którym poprosił o przyjęcie do Niższego Seminarium Duchownego. Po przyjęciu i ukończeniu X klasy poprosił o przyjęcie do Towarzystwa Chrystusowego, do którego został przyjęty w sierpniu 1951 r., a 7 września 1951 r. rozpoczął w Bydgoszczy kanoniczny nowicjat. Po jego ukończeniu 8 września 1952 r. złożył w Bydgoszczy pierwszą profesję zakonną. Potem, do 1953 r., kontynuował naukę w Niższym Seminarium Duchownym Towarzystwa w Ziębicach. Następnie rozpoczął dwuletnie studia filozoficzne w Wyższym Seminarium Duchownym Towarzystwa Chrystusowego, najpierw w Ziębicach, a potem w Poznaniu, ukończone egzaminem philosophicum 3 maja 1955 r. Po ukończeniu studium filozofii kontynuował czteroletnie studia teologiczne ukończone egzaminem rigorosum 12 maja 1959 r. W czasie studiów ponawiał profesję zakonną: II złożył 8 września 1953 r. w Ziębicach, III – 8 września 1954 roku w Poznaniu, dozgonną – 29 września 1955 r. w Puszczykowie. W czasie studiów, przez obrzęd tonsury, został przyjęty do stanu duchownego. Udzielił mu jej 8 października 1955 r. ówczesny biskup pomocniczy z Katowic Herbert Bednorz. Z rąk tego biskupa przyjął też niższe święcenia oraz wprowadzenie w posługi kapłańskie: ostiariat i lektorat 9 października 1955 r., egzorcystat i akolitat 7 października 1956 r. Święceń kapłańskich subdiakonatu udzielił mu 20 kwietnia 1958 r. arcybiskup poznański Antoni Baraniak. Z rąk abpa A. Baraniaka 28 października 1958 r. przyjął święcenia diakonatu, a 23 maja 1959 r. święcenia kapłańskie Wszystkie posługi i świecenia przyjął w Poznaniu.
Po święceniach kapłańskich, prymicjach oraz miesięcznym urlopie został skierowany 14 sierpnia 1959 r. do pracy duszpasterskiej na Pomorze Zachodnie, do parafii pw. Chrystusa Króla w Dolicach, jako wikariusz współpracownik. W parafii, do której należało jeszcze kilka wiosek i trzy kościoły filialne, przeprowadzono w tym czasie generalne remonty kościołów, zwłaszcza kościoła parafialnego. Na sklepieniu odnowionego kościoła namalowano plafon przedstawiający Jezusa i kilku apostołów oraz cudowny połów ryb. W łodzi, obok Jezusa i apostołów, został namalowany ówczesny proboszcz ks. Alfons Medycki oraz wikariusze: ks. Stanisław Jamróg i ks. Stanisław Malczewski. W Dolicach ks. Stanisław pracował do 1964 r. 12 sierpnia 1964 r. został przeniesiony na stanowisko wikariusza współpracownika do parafii pw. Świętych Piotra i Pawła w Szczecinie-Podjuchach.
Kiedy ks. Stanisław pracował jeszcze w Dolicach, w 1964 r. został przez przełożonych skierowany do pracy misyjnej w Brazylii i rozpoczął wtedy starania o otrzymanie paszportu. Po kilkukrotnych odmowach, na początku 1965 r. został przyznany mu paszport. Otrzymał wtedy zwolnienie z parafii i pracy w diecezji, datowane na 15 lipca 1965 r. Został przeniesiony do Domu Głównego Towarzystwa w Poznaniu w celu przygotowania się do wyjazdu. Po załatwieniu wszystkich formalności oraz wiz na początku grudnia 1965 r. wyjechał z kraju do Włoch, a 1 stycznia 1966 r. przybił na statku pasażerskim do Rio de Janeiro w Brazylii.
Po przybyciu do Brazylii najpierw przez miesiąc przebywał w Camaquã RS a następnie skierowany został do pomocy w parafii pw. św. Anny w Carlos Gomes RS, gdzie proboszczem był ks. Józef Wojda. Oprócz pracy duszpasterskiej w parafii i kaplicach dojazdowych było dużo pracy przy rozpoczętej budowie tam nowego kościoła. Po dziewięciu miesiącach został przeniesiony do parafii św. Anny w Cruz Machado PR, gdzie pracował przez półtora roku. Ta parafia jest jedną z najstarszych polskich placówek w Brazylii. Była bardzo rozległa i należało do niej wiele kaplic dojazdowych. Od lipca 1968 r. został przeniesiony do parafii św. Teresy z Avila w Guarani das Missões RS, gdzie pracował przez dziewięć miesięcy.
15 lutego 1969 r. został mianowany rektorem Małego Seminarium Towarzystwa Chrystusowego w Camaquã RS. Był nim tylko trzy dni, gdyż otrzymał pismo od przełożonego generalnego ks. Ignacego Posadzego informujące, że został mianowany ekonomem Prowincji pw. Matki Bożej Niepokalanie Poczętej w Brazylii oraz drugim radnym prowincji. W czasie pełnienia nowych obowiązków, wraz z ks. Stefanem Kucharskim, znajdowali czas na odwiedziny Polaków w parafiach, gdzie proboszczami byli księża nieznający języka polskiego. W czasie pełnienia funkcji ekonoma uporządkował archiwum prowincji.
Po dwóch latach pracy jako ekonom prowincji, został mianowany kapelanem braci marystów w Mendes RJ. W styczniu 1972 r. otrzymał od prowincjała ks. Zenona Gąsiorowskiego nominację na proboszcza nowo utworzonej parafii św. Piotra i Pawła w Kurytybie, w dzielnicy Bacacheri. Parafię objął w obecności abpa Pedra Fedalto, wikariusza generalnego diecezji oraz prowincjała. Na początek przy małym drewnianym kościółku wynajął i wyremontował budynek, w którym prowadził katechezę oraz różne kursy duszpasterskie. Potem dokończył budowę plebanii, salonu oraz nowej kaplicy pw. św. Jana Bosko.
W lutym 1981 r. został przeniesiony do Cruz Machado PR, gdzie objął obowiązki proboszcza parafii Najświętszego Serca Jezusa. Parafia ta obejmowała dziewięć kaplic i osiem szkół, w których odprawiano nabożeństwa. W marcu 1987 r. został przeniesiony do Campo do Tenente PR. Dzięki jego staraniom został tam zbudowany dom dla sióstr służebniczek, powiększono kościół parafialny oraz zbudowano kilka murowanych kaplic oraz duże nowoczesne centrum katechetyczne. Na początku lipca 2002 r., ks. Stanisław przeżył nocny napad na plebanię, podczas którego został związany i pobity przez nieznanych sprawców. Ówczesny prowincjał ks. Z. Malczewski, biorąc pod uwagę wcześniejsze pogróżki oraz fakt napadu, w trosce o życie współbrata przeniósł go do Domu Prowincjalnego w Kurytybie.
4 lipca 2002 r. ks. Stanisław zamieszkał w domu prowincjalnym w Kurytybie, a po dojściu do zdrowia okazjonalnie pomagał w pracy duszpasterskiej w okolicznych parafiach, prowadzonych zwłaszcza przez chrystusowców. Do opuszczonej parafii w Campo do Tenente, z powodu braku księży, przez kilka miesięcy dojeżdżał z Kurytyby sam prowincjał ks. Zdzisław Malczewski, aby zapewnić miejscowym wiernym obsługę duszpasterską.
Ks. Stanisław w Brazylii obchodził swoje rocznice oraz uroczystości jubileuszowe kapłańskie i zakonne. Złoty Jubileusz kapłaństwa obchodził uroczyście w 2009 r. w Kurytybie, w parafii pw. Świętych Piotra i Pawła, w której przed laty był pierwszym proboszczem. Uroczystość jubileuszową zaszczycił swoja obecnością emerytowany arcybiskup Kurytyby Pedro Fedalto. Na 50-lecie kapłaństwa, ówczesny przełożony generalny ks. Tomasz Sielicki napisał: „Za dotychczasową służbę Czcigodnego Księdza Jubilata, realizację misji Towarzystwa Chrystusowego w Kościele, w imieniu własnym i całej naszej Wspólnoty, składam serdeczne podziękowanie”.
W związku z pogarszającym się stanem zdrowia, ks. Stanisław 23 lutego 2015 r. powrócił po wielu latach do Polski i zamieszkał w domu Towarzystwa w Puszczykowie. Niestety nie nacieszył się długo rodzinnym krajem. Zdrowie nieustannie się pogarszało i mimo dobrej opieki lekarskiej zmarł w piątek 25 marca 2016 roku w Puszczykowie. Przeżył niespełna 84 kata życia, w tym prawie 65 lat życia zakonnego i niespełna 57 lat życia kapłańskiego.
Uroczystości pogrzebowe śp. ks. Stanisława Jamroga odbyły się w piątek 1 kwietnia 2016 r. w kaplicy Domu Zakonnego Towarzystwa Chrystusowego w Puszczykowie. Zgromadziły licznych współbraci kapłanów, kleryków, nowicjuszy, siostry zakonne oraz rodzinę i przyjaciół zmarłego kapłana.
Najpierw o godz. 13.30 odmówiono różaniec za zmarłego kapłana, a następnie o 14 rozpoczęto Mszę Świętą pogrzebową, której przewodniczył przełożony generalny ks. Ryszard Głowacki, a homilię żałobną wygłosił siostrzeniec zmarłego ks. Stanisława ks. Ryszard Arciszewski z diecezji Grenoble. Podkreślił w niej istniejące więzi rodzinne z ks. Stanisławem. Po ostatnim pożegnaniu ciało zmarłego kapłana zostało przewiezione na parafialny cmentarz puszczykowski. Kondukt i liturgię pożegnalną na cmentarzu poprowadził wikariusz generalny ks. Bogusław Burgat. Na zakończenie podziękował jeszcze raz wszystkim biorącym udział w ziemskim pożegnaniu zmarłego ks. Stanisława Jamroga, zwłaszcza licznie przybyłej rodzinie, oraz tym, którzy opiekowali się zmarłym kapłanem w ostatnim czasie jego ziemskiego pobytu.
Ks. Stanisław Jamróg spoczął w kwaterze chrystusowców na parafialnym cmentarzu w Puszczykowie, gdzie oczekuje zmartwychwstania.
DOBRY JEZU A NASZ PANIE DAJ MU WIECZNE SPOCZYWANIE!

ks. Bernard Kołodziej SChr