Trzeciego czerwca tego roku miał obchodzić 60-lecie kapłaństwa, brylantowy jubileusz. Pierwszy batalion, pierwszy kurs chrystusowców - jedyny święcony przez Założyciela, kard. Augusta Hlonda. Obrazki jubileuszowe wydrukowane: "Tobie, Panie, zaufałem... wdzięczny za 60 lat kapłaństwa", "Tym wszystkim, którym służyłem poprzez moje kapłaństwo, błogosław, Boże". Pan Życia i Śmierci powołał go jednak kilka dni wcześniej do siebie, 30 maja 1999 r. swój brylantowy jubileusz obchodził już z większością swoich kolegów kursowych.
Ks. Józef Okos urodził się 14 lutego 1911 roku w Malinie k. Opola, syn Pawła i Tekli z Bartków. Ochrzczony 18 lutego w parafii Groszowice. Po zakończeniu I wojny światowej, plebiscycie i trzech powstaniach śląskich wschodnia część Górnego Śląska powróciła do Polski. Rodzinne strony ks. Józefa pozostały w Niemczech. Po ukończeniu szkoły podstawowej dalszą naukę kontynuował w Polsce, w Gimnazjum Staroklasycznym w Lublińcu, które ukończył maturą w Polsce, w 1931 r. Pod koniec sierpnia 1932 roku wstąpił do Towarzystwa Chrystusowego w Potulicach, przyjęty przez samego Założyciela, kard. A. Hlonda. Tam też rozpoczął 1 września aspirandat, a następnie 15 października kanoniczny nowicjat, który ukończył profesją zakonną złożoną 16 października 1933 r. na ręce Założyciela, kard. Hlonda. Po rocznym nowicjacie rozpoczął dwuletnie studia filozoficzne w Prymasowskim Wyższym Seminarium Duchownym w Gnieźnie, a następnie czteroletnie studia teologiczne w Wyższym Seminarium Duchownym w Poznaniu. Święcenia kapłańskie przyjął 3 czerwca 1939 roku z rąk kard. A. Hlonda, Założyciela Towarzystwa Chrystusowego.
Po święceniach kapłańskich i prymicjach w rodzinnych stronach pełnił obowiązki wikariusza w parafii Poznań-Winiary oraz zastępował duszpasterza w Naramowicach. Posługę tę pełnił także po wybuchu II wojny światowej, aż do sierpnia 1941 r. Mimo ograniczeń okupanta było to możliwe, gdyż pochodził spod Opola i miał obywatelstwo niemieckie. Kiedy jednak władze niemieckie zorientowały się o duszpasterskiej pracy dla Polaków, został odwołany z Poznania i skierowany na Śląsk, gdzie przez przeszło rok pracował w Nowej Wsi k. Gliwic. Stamtąd został zabrany 23 października 1942 roku do wojska niemieckiego, gdzie mimo iż był księdzem, służył jako sanitariusz.
Po zakończeniu wojny włączył się w duszpasterstwo polskie, najpierw w obozach dla Polaków, a następnie oddał się całkowicie na służbę Polaków i Polonii w Niemczech. Obok pracy duszpasterskiej rozwinął szeroko działalność kulturalno-oświatową, pracując niestrudzenie aż do samego końca życia.
Po reaktywowaniu Związku Polaków w Niemczech, skupiającym głównie tzw. starą emigrację z Westfalii, ks. Józef objął w 1946 r. nad nim opiekę duszpasterską, otrzymując nominację z Kurii Biskupiej dla Polaków w Niemczech. Stałym miejscem jego pobytu stal się Recklinghausen, a teren pracy obejmował diecezję Paderborn i część archidiecezji Koln. Teren ten powiększył się jeszcze o część diecezji Munster. Na początku złożył wniosek do kurii biskupich z prośbą o przywrócenie polskich nabożeństw w kościołach niemieckich według stanu sprzed 1939 r. Mimo wielu oporów załatwił sprawę pozytywnie. Reaktywowano teraz polskie ośrodki duszpasterskie wraz ze szkolnictwem w języku polskim.
W 1947 r., kiedy powstała przy Polskiej Misji Wojskowej "Opieka nad dzieckiem", ks. Józef został członkiem głównego komitetu tej organizacji, niosącej pomoc materialną polskim dzieciom. Wspólnie ze Związkiem Polaków organizował wakacje dla dzieci i np. w 1947 roku 250 polskich dzieci spędziło wakacje w Ojczyźnie. Komitet organizował też akcję gwiazdkową, którą starano się objąć wszystkich Polaków mieszkających w Niemczech.
We wrześniu 1947 roku ks. Józef Okos prowadził międzynarodowy obóz dla studentów i maturzystów w Iserlohn. Najliczniej reprezentowani byli tam Polacy i oni nadawali ton temu spotkaniu. Obóz odbywał się w duchu wspólnoty i wzajemnego zbratania. Ks. Okos wespół ze Związkiem Polaków zorganizował I Zjazd Młodzieży Nadreńsko-Westfalskiej w Herne, który odbył się 9 listopada 1947 r. Punktem kulminacyjnym było uczczenie kilkudziesięciu sztandarów polskich przechowywanych w czasach hitleryzmu.
Dla młodzieży organizował kursy języka polskiego, zakładał i wizytował polskie szkółki. Brał też udział w egzaminowaniu nauczycieli dla Polaków, a na wielu spotkaniach wygłaszał referaty. Utrzymywał stały kontakt z Inspektoratem Nauki Religii, rozdając wśród nauczycieli i słuchaczy tysiące podręczników.
Ks. Okos wraz z ks. W. Mrozowskim zorganizowali w 1947 roku pierwszą po wojnie polską pielgrzymkę do Neviges. W czasie tej pielgrzymki uczestnicy łącząc się duchowo z Jasną Górą, dokonali aktu poświęcenia Matce Bożej całej Polonii westfalskiej. Pielgrzymka ta weszła na stałe do kalendarza miejscowej Polonii i prowadzą ją do dziś chrystusowcy.
Na początku lat pięćdziesiątych chrystusowcy uzyskali pozwolenie na założenie domu zakonnego i przełożony generalny ks. I. Posadzy mianował w 1952 r. ks. Józefa Okosa przełożonym Domu Towarzystwa w Essen. Następnie po latach, w 1971 r., został mianowany członkiem Rady ówczesnej wiceprowincji niemieckiej na trzy lata. Zmieniali się przełożeni zakonni, powstała prowincja niemiecka, a ks. Józef mimo upływu lat nieustannie trwał na posterunku duszpasterskiej pracy polonijnej. Odwiedzał także kraj rodzinny i był zawsze wzorem patriotyzmu i ukochania Polski.
Zmarł w niedzielę, 30 maja 1999 r., w Essen. Uroczystości żałobne odbyły się najpierw w Niemczech, a następnie 4 czerwca w Poznaniu. Mszy świętej żałobnej z udziałem wielu współbraci i rodziny Zmarłego przewodniczył przełożony generalny ks. Tadeusz Winnicki, a homilię wygłosił prowincjał ks. Ryszard Głowacki. Podkreślił on wielkość zasług zmarłego kapłana dla Polaków mieszkających w Niemczech. Na obrazku jubileuszowym ks. Józef napisał "Tobie, Panie, zaufałem..." - nie kończąc zdania. My możemy dopowiedzieć za niego: "nie zawstydzę się na wieki". Pochowany został w kwaterze chrystusowców na cmentarzu miłostowskim w Poznaniu.
ks. Bernard Kołodziej TChr