Wszystko dla Boga i Polonii...

+ śp. ks. Czesław Lesiak



ks. Czesław Lesiak SChr *26.06.1932 - +10.08.2021

Ks. Czesław, niestrudzony duszpasterz Pomorza Zachodniego. Jeden z nielicznych chrystusowców, który cale swoje kapłańskie życie, aż do późnej starości, oddał służbie ludziom, którzy zasiedlili po wojnie zachodniopomorskie ziemie.

Ks. Czesław Lesiak urodził się 26 czerwca 1932 r. w Lisowie w powiecie stopnickim w województwie kieleckim. Był synem Stanisława i Stefanii, z domu Snioch. Został ochrzczony 3 lipca 1932 r. w rodzinnej parafii pw. św. Mikołaja w Lisowie. Dzieciństwo swoje spędził przy rodzicach w Lisowie, gdzie też ukończył cztery klasy szkoły podstawowej. Naukę kontynuował w oddalonych o 2,5 km Piotrkowicach. Piotrkowicką szkołę tę ukończył w 1947 r. Od dziewiątego roku życia był ministrantem, a po czterech latach wzorowej służby przy ołtarzu został prezesem ministrantów. W 1942 r. w swoim kościele parafialnym przystąpił do pierwszej spowiedzi i Komunii Świętej, a 7 maja 1947 r. przyjął sakrament bierzmowania.

Po ukończeniu szkoły podstawowej napisał list do Towarzystwa Chrystusowego z prośbą o przyjęcie do seminarium. Napisał wtedy: „pragnąłbym dostać się do Waszego seminarium i mam nadzieję, że Bóg pobłogosławi dalszą moja pracę i zostanę kiedyś Jego obrońcą Kościoła katolickiego”. Został przyjęty do Niższego Seminarium Duchownego Towarzystwa Chrystusowego w Ziębicach na Dolnym Śląsku, gdzie od 1 września 1947 r. do 10 czerwca 1952 r. pobierał naukę w zakresie szkoły średniej. 14 sierpnia 1950 r. wstąpił do Towarzystwa Chrystusowego i po krótkim aspirandacie 7 września 1950 r. w Ziębicach rozpoczął kanoniczny nowicjat, który w czasie trwania został przeniesiony do domu duchaczy w Bydgoszczy. Nowicjat został zwieńczony złożeniem 1 września 1951 r. pierwszej profesji zakonnej. Po profesji zakonnej dokończył w Ziębicach naukę w szkole średniej, a następnie, po ponowieniu 8 września 1952 r. w Poznaniu ślubów zakonnych, rozpoczął w Wyższym Seminarium Duchownym Towarzystwa Chrystusowego w Poznaniu studia filozoficzno-teologiczne. Część filozoficzną studiów kończył egzamin philosophicum, który młody Czesław zdał 13 maja 1954 r., teologię wieńczyły egzaminy rigorosa zdane odpowiednio 5 maja 1955 r. i 22 lutego 1958 r.

W czasie nauki w seminarium ponawiał śluby zakonne: III profesję złożył 8 września 1953 r., a IV profesję – 8 września 1954 r. Profesję dozgonną złożył w marcu 1955 r. w Poznaniu. Do przełożonego generalnego w podaniu o dopuszczenie do niej napisał: „zwracam się uprzejmie z prośbą o dopuszczenie mnie do profesji wieczystej. Idąc bowiem za głosem powołania Bożego, pragnę w duchu Towarzystwa dążyć usilnie do uświęcenia się i oddać się pracy duszpasterskiej wśród wychodźstwa polskiego”. W tym też czasie przyjął w Poznaniu niższe i wyższe święcenia. Rozpoczął je dokonany 2 października 1954 r. przez bpa Herberta Bednorza obrzęd tonsury, a następnego dnia z rąk tego samego hierarchy przyjął święcenia ostiariatu i lektoratu. Rok później, 9 października 1955 r., bp Bednorz udzielił mu święceń egzorcystatu i akolitatu. Święceń subdiakonatu 26 maja 1957 r. i diakonatu 10 czerwca 1957 r. udzielił bp Franciszek Jedwabski, wikariusz kapitulny archidiecezji poznańskiej. Natomiast święcenia kapłańskie przyjął 23 maja 1959 r. w poznańskiej katedrze z rąk abpa Antoniego Baraniaka, pasterza Kościoła poznańskiego. W podaniu do przełożonego generalnego ks. Ignacego Posadzego, w którym prosił o dopuszczenie do święceń kapłańskich, napisał: „zwracam się z pokorna prośbą o dopuszczenie mnie do święceń prezbiteratu. Posłuszny bowiem wezwaniu Bożemu, pragnę w duchu towarzystwa jako kapłan oddać się na służbę Bogu i bliźnim”.

Po święceniach kapłańskich oraz prymicjach został skierowany na Pomorze Zachodnie do pomocy duszpasterskiej w parafii pw. Najświętszego Serca Jezusowego w powiatowym mieście Gryficach: 14 sierpnia 1959 r., na wniosek przełożonego generalnego ks. Ignacego Posadzego, bp Wilhelm Pluta administrator apostolski w Gorzowie Wielkopolskim mianował go wikariuszem współpracownikiem. W tej rozległej, liczącej ponad 15 tys. mieszkańców parafii, pod kierownictwem proboszcza i gryfickiego dziekana ks. Stanisława Ruta i z pomocą czterech współbraci zdobywał swoje pierwsze doświadczenia i szlify duszpasterskie. W Gryficach pracował do sierpnia 1964 r.

12 sierpnia 1964 r., na wniosek przełożonego generalnego, został zwolniony przez bpa Jerzego Strobę wikariusza generalnego administratury w Gorzowie Wielkopolskim z Gryfic i jednocześnie mianowany wikariuszem współpracownikiem w parafii pw. Chrystusa Króla w Dolicach. Parafia ta, w której proboszczem był ks. Alfons Medycki, choć licząca ok. 6,5 tys. wiernych była również bardzo rozległa i posiadała 7 kościołów filialnych. W Dolicach posługiwał przez 2 lata, do końca sierpnia 1966 r.

30 sierpnia 1966 r., na wniosek przełożonego generalnego, został przez bpa Jerzego Strobę wikariusza generalnego administratury w Gorzowie Wielkopolskim zwolniony z obowiązków wikariusza parafii w Dolicach i równocześnie mianowany na równorzędne stanowisko w parafii pw. Andrzeja Boboli w Golczewie. Była to kolejna bardzo rozległa parafia z wieloma kościołami filialnymi. Liczyła 5,5 tys. wiernych była, a jej proboszczem był ks. Antoni Rauer. W Golczewie ks. Czesław posługiwał również przez dwa lata.

31 sierpnia 1968 r., na wniosek przełożonego generalnego, został zwolniony przez bpa Wilhelma Plutę administratora apostolskiego w Gorzowie Wielkopolskim z obowiązków wikariusza w Golczewie i równocześnie mianowany wikariuszem współpracownikiem w parafii pw. Jana Chrzciciela w centrum Szczecina. Była to wtedy największa parafia w mieście: liczyła ok. 28 tys. wiernych (jej populacja stanowiła wszystkie poprzednie parafie ks. Czesława razem wzięte) i przy niej skupiało się życie religijne Szczecina. Pracował w niej jednak bardzo krótko, bo zaledwie niecały rok do czerwca 1969 r. i była to ostatnia jego placówka duszpasterska, w której posługiwał jako wikariusz.

Z dniem 1 lipca 1969 r., na wniosek nowego przełożonego generalnego ks. Floriana Berlika został mianowany przez bpa Wilhelma Plutę tymczasowym wikariuszem zarządcą parafii pw. św. Michała Archanioła w Dobrzanach. Parafia w Dobrzanach liczbą wiernych i rozległością podobną była do tych w Dolicach i Golczewie, ale była to pierwsza placówka duszpasterska, w której ks. Czesław został przełożonym i proboszczem: 6 sierpnia 1969 r. od przełożonego generalnego ks. Floriana Berlika otrzymał dekret mianujący go na okres trzech lat przełożonym wspólnoty zakonnej w Dobrzanach, a 5 września 1969 r. od bpa Wilhelma Pluty otrzymał dekret mianujący go administratorem czyli proboszczem parafii w Dobrzanach. 7 listopada 1969 r. wikariusz generalny ks. Edward Szymanek zatwierdził go na stanowisku ekonoma domowego tej placówki. W Dobrzanach pracował przez trzy lata, do 1972 r.

11 sierpnia 1972 r., na wniosek kolejnego przełożonego generalnego ks. Wojciecha Kani, został zwolniony przez bpa Jerzego Strobę ordynariusza nowo ustanowionej diecezji szczecińsko-kamieńskiej z placówki w Dobrzanach i równocześnie mianowany wikariuszem współpracownikiem w parafii pw. św. Ottona w Pyrzycach z rezydencją w Bielicach, gdzie postanowiono utworzyć nową parafię. Erygowanie parafii pw. Matki Bożej Królowej Polski w Bielicach nastąpiło w marcu 1973 r., a jej pierwszym proboszczem został ustanowiony ks. Czesław Lesiak. Odpowiedni dekret ordynariusza szczecińsko-kamieńskiego został wystawiony 17 marca 1973 r. Trzeba powiedzieć, że ks. Czesław był organizatorem bielickiej nowej parafii utworzonej z dotychczasowych kilku kościołów filialnych parafii pyrzyckiej. Nowa parafia liczyła ok. 3,5 tys. mieszkańców, ale oprócz kościoła parafialnego miała jeszcze do obsługi cztery kościoły filialne, w których odprawiano nabożeństwa. Dlatego też do pomocy duszpasterskiej został przysłany były pyrzycki proboszcz ks. Tadeusz Myszczyński. W Bielicach pracował przez dziewięć lat – całe trzyletnie kadencje przełożeńskie.

6 sierpnia 1982 r., na wniosek przełożonego generalnego, został odwołany przez bpa Kazimierza Majdańskiego ordynariusza szczecińsko-kamieńskiego z obowiązków administratora parafii w Bielicach i jednocześnie mianowany administratorem w parafii pw. Matki Boskiej Królowej Polski w Tetyniu. Była to niewielka parafia (wyodrębniona, podobnie jak parafia w Bielicach, z rozległej parafii pyrzyckiej), w której poza kościołem parafialnym do obsługi był zaledwie jeden kościół filialny. Liczyła ok. 1.300 wiernych, a ks. Czesław był samodzielnym jej duszpasterzem i posługiwał w niej ponad 20 lat, ponieważ nie dotyczyły jej kwestie związane z kadencyjnością przełożonego wspólnoty zakonnej (które maksymalnie mogły obejmować dziewięć lat). Ks. Czesław przez ten długi okres posługi duszpasterskiej, którą podejmował z wielkim zaangażowaniem i z życzliwością dla wszystkich, zaskarbił sobie wdzięczność parafian. Z ich pomocą podejmował różne prace związane z odnową kościołów i kaplic przydrożnych. W 1984 r. w tej parafii uroczyście obchodził jubileusz 25-lecia kapłaństwa. Duszpasterskie zaangażowanie dostrzegł również abp Marian Przykucki metropolita szczecińsko-kamieński, który dekretem z dnia 8 września 1995 r. mianował ks. Czesława wicedziekanem dekanatu Banie, a następnie 1 października 1998 r. jego dziekanem.

Po 21 latach pracy duszpasterskiej w Tetyniu 1 lipca 2003 r., na prośbę wikariusza generalnego ks. Zbigniewa Rakieja, został zwolniony przez abpa Zygmunta Kamińskiego kolejnego metropolitę szczecińsko-kamieńskiego z obowiązków proboszcza parafii w Tetyniu i skierowany do parafii pw. Świętych Apostołów Piotra i Pawła w Szczecinie-Podjuchach w charakterze rezydenta-spowiednika. W tej parafii 23 maja 2009 r. uroczyście obchodził złoty jubileusz kapłaństwa. Na tę uroczystość otrzymał od przełożonego generalnego ks. Tomasza Sielickiego, specjalne podziękowanie: „włączam się w podziękowanie składane Bogu za dar Twojego kapłańskiego powołania realizowanego w Towarzystwie Chrystusowym… Niech Chrystus, Król Wszechświata, wszelkie trudy po swojemu – czyli jak najszczodrzej – wynagrodzi; niech hojnie udziela nadprzyrodzonych łask i darów potrzebnych w dawaniu świadectwa o Jego Królestwie”. Przez 9 lat pomagał w duszpasterstwie w parafii w Szczecinie-Podjuchach.

W 2011 r. nadszedł kres posługi ks. Czesława na Pomorzu Zachodnim. Na wniosek wikariusza generalnego ks. Krzysztofa Grzelaka, abp Andrzej Dzięga metropolita szczecińsko-kamieński zwolnił ks. Czesława z obowiązków rezydenta-spowiednika w parafii pw. Świętych Apostołów Piotra i Pawła w Szczecinie Podjuchach i z pracy w archidiecezji, a w dekrecie dodał słowo podziękowania: „za dotychczasową pracę niech raczy wynagrodzić Jezus Chrystus Najwyższy Kapłan, a Jego Matka, Najświętsza patronka naszej Archidiecezji, niech ma Księdza w swojej opiece w ciągu dalszych lat posługi kapłańskiej”.

15 września 2011 r. otrzymał od wikariusza generalnego ks. Krzysztofa Grzelaka dekret przenoszący go do domu chrystusowca-seniora w Puszczykowie w charakterze rezydenta, a abp Stanisław Gądecki metropolita poznański udzielił mu jurysdykcji do sprawowania sakramentu pokuty na terenie Archidiecezji Poznańskiej. Tak zakończyło się ponad pięćdziesięcioletnie posługiwanie duszpasterskie ks. Czesława na Pomorzu Zachodnim. W maju 2019 r. wraz ze współbraćmi obchodził uroczyście w Puszczykowie i Poznaniu swój diamentowy jubileusz 60-lecia kapłaństwa. Na tę uroczystość otrzymał od przełożonego generalnego ks. Ryszarda Głowackiego specjalne pismo: „Składamy dziękczynienie Bogu za osobę Dostojnego Księdza Jubilata i sześćdziesiąt lat kapłańskiego posługiwania. Wielu wiernych na Pomorzu Zachodnim zawdzięcza Dostojnemu Księdzu Jubilatowi życie sakramentalne i duchowe wsparcie w kształtowaniu swojego życie według nauczania Chrystusa. Za wszystkie prace spełniane z miłości do naszego Zgromadzenia Zakonnego, nacechowane «sentire cum Societate», troskę o przyszłość i jakość naszej wspólnoty pragnę jak najszczerzej i serdecznie podziękować. Czynie to osobiście i w imieniu całej wspólnoty... niech Chrystus Król hojnie udziela nadprzyrodzonych łask i darów potrzebnych w dawaniu świadectwa o Jego Miłości, o darze odkupienia, o Jego Królestwie. Najświętsza Maryja, Królowa Towarzystwa Chrystusowego, niech każdego dnia towarzyszy Tobie, Czcigodny Współbracie, swoją matczyną obecnością i wstawiennictwem”. Na jubileuszowym obrazku, wraz ze swoimi współbraćmi Jubilatami napisał: „Dzięki łasce Boga jestem tym, kim jestem” oraz: „Jezu ułam Tobie”.

Mimo upływających lat, mimo choroby i cierpienia włączał się, w miarę możliwości, jeszcze w pracę duszpasterską. W swoim testamencie zamieścił tylko dwa zdania: „Wszystko cokolwiek posiadam przekazuję dla Towarzystwa Chrystusowego. Wykonawcą tej woli mianuje przełożonego generalnego Towarzystwa Chrystusowego dla Wychodźców”.

Ks. Czesław Lesiak SChr zmarł we wtorek 10 sierpnia 2021 r. w Puszczykowie. Przeżył 89 lat, w tym 70 lat życia zakonnego i 62 lata – kapłańskiego.

Uroczystości ostatniego pożegnania rozpoczęły się w czwartek 12 sierpnia 2021 r. w Zakonnym Domu Seniora w Puszczykowie, gdzie wokół trumny z ciałem zmarłego kapłana zgromadzili się współbracia chrystusowcy z placówek duszpasterskich z kraju i Niemiec. Obecni byli wszyscy proboszczowie z parafii, w których pracował ks. Czesław z delegacjami parafialnymi, klerycy i bracia zakonni. O godz. 11.30 odmówiono modlitwę różańcową za zmarłego. Po niej, w południe została odprawiona Msza Święta, której przewodniczył i żałobną homilię wygłosił przełożony generalny ks. Krzysztof Olejnik. Na jej koniec podziękował wszystkim zgromadzonym oraz tym, którzy opiekują się chorymi współbraćmi.

W czasie puszczykowskich uroczystości pożegnalnych ks. Generał, wychodząc od ewangelijnej perykopy opisującej godzinę śmierci Chrystusa, podjął refleksję na temat życia i umierania, że przez całe życie człowiek przygotowuje się na tę szczególną godzinę, którą jest godzina przekroczenia progu wieczności i spotkania z Panem. Ta szczególna godzina jest ważna zarówno dla tego, którego żegnamy oraz dla wszystkich uczestniczących w uroczystościach pogrzebowych. Taka okoliczność w życiu wspominanej przed kilkoma dniami w liturgii św. Teresy Benedykty od Krzyża (Edyty Stein), mówił ks. Generał, była pierwszym impulsem skierowania się ku Chrystusowi: „To było moje pierwsze spotkanie z krzyżem i siłą Boską, którą przekazuje tym, którzy go niosą […] To był pierwszy moment, kiedy moja niewiara załamała się, kiedy wiara mojżeszowa zbladła, i kiedy zajaśniał Chrystus, Chrystus w tajemnicy krzyża, […] że całe moje życie, do najdrobniejszego szczegółu, wyznaczone zostało w Boskich planach, a wszystkowidzące oko Boga to doskonały związek przyczynowy”.

Przywołany epizod z życia tej wielkiej Świętej, usłyszane i rozważane w czasie liturgii słowo Boże (szczególnie fragment z Pawłowej katechezy o zmartwychwstaniu z Pierwszego Listu do Koryntian) oraz zapamiętane łagodne, pełne dobroci i życzliwe usposobienie zmarłego Współbrata rozbudzają w nas nadzieję i ufność, że Dobry i Miłosierny Bóg przyjmie śp. ks. Czesława do swojego królestwa.

Następnie ciało zmarłego Kapłana odprowadzono do karawanu, które zostało odwiezione do rodzinnej parafii pw. św. Mikołaja w Lisowie k. Kielc, gdzie w sobotę 14 sierpnia 2021 r. odbyły się uroczystości pogrzebowe, które zgromadziły rodzinę zmarłego Kapłana, przyjaciół oraz wielu parafian. O godz. 11.00 rozpoczęła się Msza Święta pogrzebowa, której przewodniczył ks. Zbigniew Kutnik SChr, superior Domu Zakonnego w Puszczykowie i radny generalny. Koncelebrowało ją miejscowe duchowieństwo z miejscowym proboszczem i dziekanem tamtejszego dekanatu oraz księża z Towarzystwa Chrystusowego: Krzysztof Kicka, Bernard Kołodziej i Eugeniusz Śpiewak. Homilię pogrzebową wygłosił główny celebrans, on też odprowadził zmarłego Współbrata do rodzinnego grobu na przykościelnym cmentarzu, przy którym poprowadził obrzędy pochówku. Na koniec podziękował wszystkim za udział w żałobnej uroczystości.

Ks. Czesław Lesiak spoczął na miejscowym cmentarzu parafialnym, gdzie oczekuje zmartwychwstania.

DOBRY JEZU A NASZ PANIE DAJ MU WIECZNE SPOCZYWANIE!

ks. Bernard Kołodziej SChr