Większość swojego życia w Towarzystwie Chrystusowym br. Bolesław przepracował, prowadząc naukę religii w parafiach obsługiwanych przez chrystusowców. Pracując, zawsze znajdował jednak czas, aby usłużyć potrzebującym parafianom oraz tym wszystkim, którzy zwracali się do niego po pomoc, zwłaszcza w dolegliwościach fizycznych. Przebywając przez wiele ostatnich lat w Domu Głównym w Poznaniu, dał się też wszystkim poznać jako ten, który potrafi znaleźć właściwe lekarstwo na różne dolegliwości. Pan życia i śmierci powołał go do siebie w Dzień Papieski 13 października.
Brat Bolesław Nowacki urodził się 17 grudnia 1924 r. miejscowości Kuczki Małe, powiat Radom. Był synem Stanisława i Katarzyny z domu Styś. Ochrzczony został 1 stycznia 1925 r. w kościele parafialnym pw. św. Józefa w miejscowości Kuczki, tam też w 1934 r. przyjął sakrament bierzmowania. W Komarowie rozpoczął naukę w miejscowej szkole podstawowej. Ukończył 6 klas tej szkoły, a pełne jej zakończenie uniemożliwił wybuch II wojny światowej. W dzieciństwie pomagał rodzicom w pracy na roli i aż do zakończenia wojny pracował w rodzinnym gospodarstwie.
W czasie wojny dojrzewało w nim powołanie zakonne, które zaczął realizować zaraz po jej zakończeniu. Proboszcz rodzinnej parafii w Kuczkach ks. Adam Łukaszewicz w opinii napisał m.in.: „Bolesław Nowacki, mój parafianin, jest chłopcem dobrym, pracowitym, religijnym i z czystą intencją idzie służyć Bogu".
Do Towarzystwa Chrystusowego w Poznaniu wstąpił 1 października 1945 r. Dom Główny w Poznaniu nie był wprawdzie zburzony, ale pod koniec wojny został zdewastowany, bo został trafiony wieloma pociskami z broniącej się cytadeli. Również otoczenie budynku i ogród wymagały wiele pracy, aby doprowadzić wszystko do użyteczności. Pracą tą zajmowali się głównie bracia zakonni oraz aspiranci, a wśród nich nowy kandydat Bolesław. Dom Główny od zakończenia wojny pełnił funkcję jedynej centrali Zgromadzenia, w której koncentrowały się wszystkie agendy Towarzystwa. Często zatrzymywał się w nim nasz założyciel kard. A. Hlond, z tego miejsca kierował też sprawami Kościoła w Polsce, a w odnowionej kaplicy udzielał pierwszych święceń kapłańskich. Założyciel kard. Hlond w tym naszym domu zakonnym spędził pierwszą powojenną wieczerzę wigilijną po powrocie do kraju. Przy łamaniu się opłatkiem i składaniu życzeń kard. Hlond specjalnie podziękował braciom zakonnym za trud włożony w odnowę domu i przygotowaną wieczerzę. Brat Bolesław przeżył więc mocno pierwsze spotkanie z Założycielem Zgromadzenia.
Po zakończonym aspirandacie br. Bolesław rozpoczął 6 lipca 1946 r. kanoniczny nowicjat w Morasku k. Poznania. W nowicjacie kandydaci na braci zakonnych, oprócz normalnej formacji duchowej, mieli również wykłady z zakresu ascetyki, liturgiki, katechizmu oraz codzienne czytania duchowne. Roczny nowicjat kanoniczny ukończył rekolekcjami oraz pierwszą profesją zakonną, którą złożył 29 września 1947 r. na ręce rektora Domu Głównego w Poznaniu ks. Floriana Berlika. Profesję zakonną ponowił 29 września 1948 r. w Morasku na 2 lata, a 29 września 1950 r. w Puszczykowie złożył profesję dozgonną, również na ręce ks. F. Berlika.
Po pierwszej profesji zakonnej w 1947 r. został skierowany do pomocniczej pracy duszpasterskiej w Szczecinie na Pomorzu Zachodnim. W tym czasie trwał remont plebanii przy kościele Najświętszego Serca Pana Jezusa oraz sąsiedniego kościoła św. Wojciecha. Zaraz po przyjeździe do Szczecina br. Bolesław miał okazję drugi raz spotkać założyciela kard. A. Hlonda, który wizytował Pomorze Za-chodnie i spotkał się z wiernymi w kościele. Po dwuletniej pracy w Szczecinie br. Bolesław na rok został skierowany do Ziębic, skąd w 1950 r. powrócił do Szczecina. W Szczecinie pracował do września 1951 r. i został przeniesiony do Poznania. W Poznaniu dokształcał się w miarę dostępu do skryptów i książek teologicznych.
W 1959 r. otrzymał imienne zaproszenie od przełożonego chrystusowców w Brazylii ks. Czesława Czartoryskiego na stały pobyt do Brazylii w charakterze pomocnika duszpasterskiego, jednak ówczesne władze polskie nie udzieliły zgody na wydanie paszportu.
Po ukończeniu trzyletniego kursu katechetycznego br. Bolesław wyjeżdżał do pomocy duszpasterskiej do Suchania i Dobrzan. 1 sierpnia 1962 r. został mianowany katechetą w parafii MB Bolesnej w Chociwlu. Następnie był katechetą w Pyrzycach, Szczecinie-Podjuchach, Ziębicach i od 1970 r. do 1975 r. w Gryficach.
Na placówce duszpasterskiej w Gryficach w 1972 r. br. Bolesław przeżywał srebrny jubileusz profesji zakonnej. Otrzymał wtedy wiele życzeń, a wspólne uroczystości jubileuszowe odbyły się 29 września w Domu Głównym w Poznaniu.
19 października 1968 r. został mianowany przez ówczesnego przełożonego generalnego ks. Floriana Berlika przedstawicielem braci na czas kadencji Rady Generalnej. W czasie pełnienia tej funkcji został wybrany w 1969 r. na delegata na V Kapitułę Generalną, która rozpoczęła się 16 lutego 1970 r. w Poznaniu.
Po zakończeniu pracy katechetycznej w Gryficach, co nastąpiło po oddaniu w 1975 r. tamtejszej parafii w służbę kleru diecezjalnego, br. Bolesław został przeniesiony do parafii Serca Pana Jezusa w Szczecinie, a po 2 latach na stanowisko katechety do domu Towarzystwa w Ziębicach przy kościele zakonnym św. św. Piotra i Pawła. Była to ostatnia placówka br. Bolesława, w której pracował przez 21 lat jako katecheta i zakrystian aż do 1998 r.
W Ziębicach br. Bolesław 28 września 1997 r. w gronie współbraci i rodziny uroczyście obchodził złoty jubileusz profesji zakonnej.
Po zakończeniu pracy w Ziębicach 3 września 1998 r. został przeniesiony do Domu Głównego w Poznaniu w charakterze rezydenta. Tutaj w miarę możliwości zdrowotnych włączał się w prace pomocnicze. Nadal jednak jego pasją było poznawanie, studiowanie i zbieranie ziół leczniczych. Z tych ziół przygotowywał specjalne mieszanki, które pomagały w leczeniu różnych dolegliwości. Kiedy jego zdrowie się pogarszało, dawał przykład cierpliwego znoszenia choroby oraz bólu.
Pod koniec choroby został w maju tego roku przeniesiony do domu zakonnego w Puszczykowie, gdzie są lepsze warunki opieki nad chorymi współbraćmi. Niestety jego pobyt w Puszczykowie nie trwał długo. Zmarł w niedzielę 13 października 2013 r. o godz. 12.30. Brat Bolesław Nowacki przeżył 88 lat, w tym 66 lat życia zakonnego.
Uroczystości pogrzebowe br. Bolesława, z udziałem najbliższej rodziny, współbraci księży i braci zakonnych, księży diecezjalnych, sióstr zakonnych oraz delegacji
z parafii, w których pracował, rozpoczęły się w puszczykowskiej kaplicy zakonnej pw. Chrystusa Uchodźcy w środę 16 października. O godz. 13.30 w kaplicy odmówiono różaniec za zmarłego brata, a następnie o godz. 14.00 odprawiono Mszę Świętą pogrzebową, której przewodniczył przełożony generalny ks. Ryszard Głowacki, a homilię pogrzebową wygłosił ks. Edward Szymanek, podkreślając w niej służebną postawę br. Bolesława. Po zakończeniu Eucharystii i modlitwach końcowych ciało zmarłego br. Bolesława odprowadzono do karawanu i przewieziono na cmentarz puszczykowski. Tam odprawiono ostatnie modlitwy pożegnalne, a kondukt żałobny poprowadził przełożony domu puszczykowskiego ks. Tadeusz Zachara. Na koniec podziękował wszystkim obecnym na tej ostatniej ziemskiej drodze br. Bolesława, po-dziękował też wszystkim, którzy opiekowali się bratem, oraz służbie zdrowia.
Brat Bolesław Nowacki SChr spoczął w nowej części kwatery księży i braci chrystusowców na cmentarzu parafialnym w Puszczykowie, gdzie razem ze współbraćmi oczekuje zmartwychwstania.
ks. Bernard Kołodziej SChr