Już większość współbraci, może z wyjątkiem tych z Ameryki Północnej, gdzie jeszcze DNS-y się nie uaktualniły mogło już przetestować nową witrynę naszego Zgromadzenia.

Kiedy obejmowałem funkcję Redaktora kalendarium postawiłem sobie za jeden z celów działania zrobienie nowej wersji strony. Wynikało to z dwóch powodów. Po pierwsze poprzednia strona była tragiczna jeśli chodzi o zarządzanie nią. Dodawanie nowych wiadomości było czasochłonne i skomplikowane. Trzeba było dużo cierpliwości, by dopilnować każdego szczegółu, bo inaczej pojawiały się błędy. Po drugie strona mimo, że była wykonana stosunkowo niedawno nie nadążała za aktualnym trendami w Internecie. Każdy, kto spędza trochę czasu surfując po sieci widzi jak te zmiany następują szybko. Mam świadomość, że i ta nowa strona w bardzo szybkim czasie straci swój nowoczesny wygląd i będą potrzebne zmiany. Był jeszcze trzeci powód, ale to właściwie cel postania nowej strony – by była ona przyjazna użytkownikom.

Zadania stworzenia nowego serwisu podjął się pan Krzysztof Adamski z Kompani Twórczej. Robił on już wiele stron dla naszych parafii, prowincji czy instytucji więc można rzec był zapoznany z tematyką nowej strony. Na mój internetowy apel o przysyłanie propozycji odnośnie nowej strony odpowiedział tylko jeden współbrat (jego postulat został w moim mniemaniu zrealizowany).  Pozostały więc lokalne konsultacje z osobami w różnym stopniu zaangażowanymi w prowadzenie stron i z przełożonymi. Były to niełatwe działania. Dla przykładu musiałem wywalczyć możliwość integracji strony z serwisami społecznościowymi (Facebook, Twitter, itp.). Kiedy już przytoczyłem różne argumenty i zdawało się, że sprawa jest jasna usłyszałem: „Ale po co nam to, skoro ja Facebooka nie mam”. W końcu jednak udało się przekonać rozmówcę, że to jednak dzisiaj standard. On Facebooka nie musi mieć, ale jako Zgromadzenie musimy istnieć na portalach społecznościowych. Niektóre pomysły trzeba było stonować, gdyż inaczej do obsługi strony potrzeba by wiele osób.

Udał się w końcu wypracować pewną koncepcję nowej witryny i pan Krzysztof zaczął ją realizować. Każdy moduł, element wymagał przetestowania, czasem przeróbki, a niekiedy trzeba było zrobić to od nowa. Pod koniec ubiegłego roku strona znalazła się na naszym serwerze w Poznaniu i można powiedzieć, że od tego czasu obie strony istniały obok siebie. Nowa strona wymagał licznych poprawek wskutek  błędów przy imporcie danych z bazy. Wiele rzeczy trzeba było przerabiać, trzeba było wymyśleć pewne szablony, standardy. Informacje zamieszczane były na obydwóch stronach: starej i nowej. Oczywiście miało to swoje ujemne skutki, przejawiające się przede wszystkim w częstotliwości publikowania nowych informacji. Trochę mi się za to oberwało od współbraci. Nowe rzeczy rodzą się w bólach i to była cena, którą trzeba było zapłacić.

Na czerwcowej Radzie Generalnej przedstawiłem praktycznie gotowy projekt i został on zaakceptowany. Do naprawienia pozostało niewiele. Nieopatrznie złożyłem też obietnicę, że strona powinna pojawić się w sieci w lipcu. Życie zweryfikowało te moje dobre chęci. Niestety czas wakacyjny nie sprzyjał temu by spiąć terminy osób zaangażowanych w to dzieło i jego publikację. Dopiero teraz strona ujrzała światło dzienne.

Na pewno zostanie różnie przyjęta, będą jej zwolennicy i przeciwnicy. Jednym będą się podobały przyjęte rozwiązania, inni będą uważali je za złe czy szkodliwe. Mam pełną świadomość takiego rozwoju wydarzeń. Mógłbym po kolei objaśnić co przemawiało za tak  przyjętymi rozwiązaniami, ale powstałoby z tego duże dzieło, którego nikt by pewno nigdy nie przeczytał. I tak podziwiam tych, którzy dotrwali do tego miejsca.

Pojawienie się nowej strony ma też jeszcze jeden dodatkowy wymiar. Po niespełna trzech latach zakończyłem pełnić funkcję Redaktora kalendarium, a obowiązki te z dniem 1 września przejął ks. Marcin Stefanik, któremu życzę obfitości Bożych łask w prowadzeniu tego dzieła. Dla mnie nie był to łatwy i przyjemny czas, choć dobrych chwil nie brakowało. Wszystkim, z którymi przyszło mi pracować chciałbym podziękować za te dobre rzeczy i za te trudności, których nie brakowało. W sposób szczególny jestem wdzięczny śp. ks. Tomkowi Dzidzie, za jego korespondencje.  Zawsze dobrze napisane, treściwe i bogato zilustrowane. Każdemu Redaktorowi kalendarium życzyłbym takiej jakości przysyłanych informacji. Miło było taki materiał publikować. Za moje błędy i niedociągnięcia, a było ich sporo przepraszam. Życie zweryfikowało moje możliwości.

Co do nowej strony to chciałbym przekazać parę ważnych informacji. Nie działa logowanie do InFamilia dotychczasowym sposobem. Trzeba było w końcu ten dział zabezpieczyć – przyszłość pokaże jak nam się to uda. Wielu współbraci podejmuje próbę zalogowania (widać to w rejestrze zdarzeń) – by móc to uczynić należy postępować według instrukcji przesłanej do każdego na jego konto na naszym serwerze (adresy @chrystusowcy.pl). Konto to ma każdy chrystusowiec, mimo tego, że może czasami z niego nie korzystać. Aby dostać się do konta (informacja dla tych, którzy mają z tym problem) należy skontaktować się z panem Danielem Biedrzyckim, który ma pod opieką nasz serwer i on chętnie pomoże. Proszę mieć na uwadze fakt, że pan Daniel na co dzień pracuje w Hlondianum i trzeba będzie poczekać na odpowiedź. Na adresy @chrystusowcy.pl  będą wysyłane kolejne informacje dotyczące funkcjonalności strony, m. in. ta dotycząca zintegrowania InFamilia z serwerem pocztowym.

W przyszłości strona będzie wzbogacana o kolejne elementy. Zostanie dodany moduł Oremus pro Invicem. Ale o tym wszystkim będzie Was już informował ks. Marcin.

Dziękuję wszystkim za te trzy lata przeżyte wspólnie na platformie naszej strony i serdecznie pozdrawiam.

Ks. Janusz T. Lis SChr


14 września 2016r. 2 3512 Drukuj

Towarzystwo Chrystusowe

ul. Panny Marii 4, 61-108 Poznań, tel. +48 61 64 72 100

2014 - 2025 © Wszelkie Prawa Zastrzeżone

projektowanie, design, stron www, design,branding, projektowanie logo, aplikacje mobilne