
W piątek, 18 maja o godz. 19.00 w Filharmonii Poznańskiej odbył się koncert zatytułowany „Emigranci”. Tytuł mówi o kompozytorach, których dzieła zostały wykonane, a którzy doświadczyli losu emigranta. W programie przewidziano bowiem „Koncert fortepianowy e-moll op. 11, nr 1” Fryderyka Chopina oraz „Symfonię Fis-dur op. 40” Ericha Wolfganga Korngolda.
We wprowadzeniu do tego koncertu została zaznaczona 80. rocznica powstania Towarzystwa Chrystusowego dla Polonii Zagranicznej. Natomiast w holu filharmonii uczestnicy mieli okazję obejrzeć specjalnie na tę okazję przygotowaną wystawę obrazującą historię i współczesną działalność chrystusowców.
W koncercie wziął udział przełożony generalny Towarzystwa ks. Tomasz Sielicki, przełożeni naszego seminarium, księża i bracia mieszkający w Domu Głównym w Poznaniu i w domu zakonnym w Puszczykowie, klerycy i nowicjusze, oraz pracownicy różnych agend Towarzystwa jak również wielu przyjaciół i dobroczyńców naszej wspólnoty zakonnej.
„Koncert fortepianowy” Chopina brawurowo wykonał niewidomy od urodzenia japoński pianista Nobuyuki Tsujii z towarzyszeniem orkiestry Filharmonii Poznańskiej pod batutą Łukasza Borowicza. Kilka zdjęć tutaj.
Nobuyuki Tsujii
Niewidomy od urodzenia Nobu, jak bywa nazywany, z całym przekonaniem twierdzi, że "w muzyce nie ma barier". I tę zasadę konsekwentnie wciela w życie. Ta filozofia sprawdziła się po raz pierwszy, gdy jako siedmiolatek wygrał japoński konkurs dla niewidomych studentów. Od tamtego czasu pojawia się na estradach całego świata, gra z najlepszymi japońskimi orkiestrami, a także z orkiestrami zagranicznymi. Jest zwycięzcą (2009) słynnego Międzynarodowego Konkursu Pianistycznego Van Cliburna, którego polskim partnerem jest Filharmonia Poznańska. Podczas spotkania ze studentami fortepianu w Dallas przekonywał ich: Ćwiczcie jak najlepiej, ale pamiętajcie też, by mieć czas na doświadczanie życia, które nada znaczenia waszej muzyce. Ja się wspinam w górach, pływam, jeżdżę na nartach, spaceruję nad brzegiem rzeki. Cokolwiek lubicie robić, pomoże wam to bardziej cieszyć się muzyką.