„Dzisiejsza uroczystość jest […] świętem Kościoła […] Wierzymy, że nic nie rozłączy Kościoła od Chrystusa ani Chrystusa od Kościoła. Wierzymy, że mimo ucisków i doświadczeń Kościół nie utraci mocy do głoszenia Chrystusowej prawdy i że w nawałnicy czasów nie zginie ta gromada, która się Chrystusowi jako swemu Bogu i Królowi zaprzysięgła […] Kościół wsparty działaniem Ducha Świętego, a ożywiany mistyczną mocą Zbawiciela, nie zamrze, lecz wśród zmagań włączy zlaicyzowaną współczesność w wieczne i powszechne królestwo Chrystusowe. Kochajmy swój Kościół! Tkwijmy w nim całą duszą! Bierzmy udział w jego posłannictwie i mozołach apostolskich. […] Uroczystości, jak dzisiejsza, to obchody święte, które porywają i podnoszą, budzą poryw i entuzjazm. Ale upływają szybko. Wziąwszy z nich natchnienie i szczodre zamysły, wracajmy do swych codziennych spraw, by właśnie tam, w ciągu naszego zwykłego i mozolnego dnia, uświęcać się w królewskiej służbie Chrystusa. Naśladujmy Zbawiciela ukoronowanego cierniem w największych chwilach swego życia. Przepójmy całe życie duchem Ewangelii, która jest historią i prawem. Niech nasza religijność staje się religijnością coraz więcej uduchowioną, więcej liturgiczną, więcej eucharystyczną, więcej nadprzyrodzoną i boską. Nasza służba pod znakami Zbawiciela niech będzie hołdem wiary, świętych czynów, miłości, apostolstwa, jedności.”
Przywołujemy fragment z homilii Czcigodnego Sługi Bożego kard. Augusta Hlonda, Prymasa Polski i naszego Założyciela podczas VI Międzynarodowego Kongresu Chrystusa Króla w Lublanie wygłoszonej w sierpniu 1939 r., bo przywołał je przełożony generalny ks. Krzysztof Olejnik SChr w czasie rozważania w uroczystość Jezusa Chrystusa Króla Wszechświata w niedzielę 21 listopada 2021 r., przypominając zadania Chrystusowego ucznia – herolda i budowniczego Chrystusowego królestwa prawdy, pokoju i zbawienia. Do tego szczególnie jesteśmy wezwani my – chrystusowcy, dla których uroczystość Chrystusa Króla jest świętem tytularnym zgromadzenia i którzy sami to potwierdzamy, gdy składamy i odnawiamy zakonną profesję; potwierdzamy słowami hymnu naszej wspólnoty zakonnej, który tradycyjnie wybrzmiał na zakończenie uroczystej liturgii w kaplicy domu głównego, że stanowimy hufiec Chrystusa Króla gotowy pójść, by ratować i przyprowadzać do Niego dusze polskich emigrantów.
Potrzebujemy jednak Bożego wsparcia i błogosławieństwa, toteż prosimy Was, Drodzy Przyjaciele i Czytelnicy, o modlitwę, byśmy służbę Chrystusową jako służbę miłości i ofiary realizowali najpełniej i najpiękniej. Jednocześnie dziękujemy za wszelakie Wasze wsparcie, duchowe i materialne. Dziękujemy też Dobremu Bogu, że udało się nam wspólnie się modlić w tę tytularną uroczystość w kaplicy domu głównego i seminarium w Poznaniu oraz w kaplicach i kościołach w wielu miejscach na całym świecie, gdzie posługujemy.
Stworzyliśmy wielką wspólnotę modlitwy – bracia i kapłani, nowicjusz i klerycy chrystusowcy, kapłani diecezjalni i z innych zakonnych zgromadzeń, siostry zakonne (zwłaszcza misjonarki Chrystusa Króla, dla których to również uroczystość tytularna), przyjaciele i dobrodzieje zgromadzenia, pracownicy i współpracownicy (dzięki którym możemy rozwijać wiele wspaniałych dzieł na chwałę Boga i dla rozszerzania się królestwa Chrystusowego), nasze rodziny i nasi parafianie. Oby nasze wołanie o przyjście Królestwa Bożego i podejmowany w tym celu trud przyniosły piękne i błogosławione owoce.
Dlatego jeszcze raz z pokorą i ufnością wołamy:
My, Chryste hufiec Twój, My Twa przyboczna straż.
O bratnie dusze idziem w bój. Ty nam błogosław, Wodzu nasz.
Dołączamy fotografie ze wspólnej radości świętowania w domu głównym Towarzystwa Chrystusowego w Poznaniu:
© Wydawnictwo Hlondianum, fot. D. Witkowska