Chociaż uroczystości odpustowe ku czci Najświętszego Serca Pana Jezusa (8 czerwca)w Szczecinie odbywały się według tego samego porządku jak w latach ubiegłych: nieszpory w kościele oo. Jezuitów przy ul. Pocztowej, eucharystyczna procesja do sanktuarium NSPJ przy pl. Zwycięstwa, Msza Święta w sanktuarium, na której zakończenie dokonano rozesłania misjonarzy – polonijnych duszpasterzy, to trzeba podkreślić także ich szczególny charakter. Otóż w tym roku mija 20 lat od ustanowienia kościoła pw. Najświętszego Serca Pana Jezusa, w którym duszpasterzujemy od zakończenia II wojny światowej, sanktuarium ku czci Bożego Serca. Do tej świątyni, mieszczącej się w samym centrum Szczecina, ciągną od dziesiątek lat ludzie – parafianie i okazjonalni goście, by doświadczać miłości Boga, która rozlewa się z otwartego Serca Zbawiciela, zwłaszcza w adoracji Najświętszego Sakramentu w kaplicy Wieczystej Adoracji czy w sakramencie pojednania w ramach tzw. Wieczystego Konfesjonału. A tegorocznym uroczystościom przewodniczył JEm. kard. Raymond Leo Burke, emerytowany prefekt Najwyższego Trybunału Sygnatury Apostolskiej.
Kard. Burke w przygotowanym przez siebie kazaniu (którego polskie tłumaczenie zostało odczytane wszystkim uczestnikom) przypominał o tej nieskończonej miłości Boga, o Jego niezmierzonym miłosierdziu, jak i o ciągłej potrzebie uciekania się do Najświętszego Serca Pana Jezusa i Niepokalanego Serca Jego Matki, potrzebie ‘przytulania’ do nich i czerpania zeń potrzebnych łask na co dzień. Przypominamy zatem słowa św. Bonawentury, które rozważamy w Godzinie Czytań uroczystości Najświętszego Serca Pana Jezusa oraz Czcigodnego Sługi Bożego kard. Augusta Hlonda, założyciela naszej zakonnej rodziny, wypowiedziane na zakończenie przemówienia podczas odsłonięcia Pomnika Wdzięczności w Poznaniu 30 października 1932 r. i zachęcamy do odwagi, aby ‘pobiec i przytulić się’ do Serca Jezusowego i czerpać zeń siły do zmagania się z codziennością…
Św. Bonawentura napisał w jednym ze swoich dzieł: „O duszo Bogu oddana! Bądź spragniona tego źródła życia i światłości, Kimkolwiek jesteś, biegnij do tego źródła życia i światła z gorącym pragnieniem i wewnętrzną siłą serca i wołaj do niego: «O wieczne i nieprzeniknione, wspaniałe i pełne słodyczy źródło ukryte przed oczyma wszystkich śmiertelników! Twoja głębia jest bezkresna, twoja wysokość bez końca, twa szerokość bezgraniczna, twoja czystość doskonała!»” a Kardynał Założyciel zachęcał: „Sercu Najsłodszemu naród polski niech wierny pozostanie, aby żył na wieki i niech z tego Serca płyną obfite promienie łask i błogosławieństwo.”
Przy okazji również zachęcić pragniemy do lektury czerwcowego numeru miesięcznika „Msza Święta”, w którym możemy jeszcze bardziej zapoznać się z istotą kultu Bożego Serca (o czym wspominał ks. Kardynał w swoim rozważaniu), jak i zarysem naszej posługi ‘w Sercu’ Szczecina.
Dodajmy, że nie tylko w Szczecinie było tak uroczyście. Od zarania istnienia Towarzystwa nabożeństwo ku czci Bożego Serca jest bardzo żywe wśród jego członków, dlatego też licznie zgromadziliśmy się w szczecińskim sanktuarium. Ci, którym obowiązki, wiek bądź zdrowie nie pozwoliły brali udział w obchodach poznańskich. A ponadto był to dzień odpustu w wielu innych naszych wspólnotach – w Brojcach, w Kamieńcu Podolskim, w Bruay La Buissière itd. oraz święto prowincji pw. Najświętszego Serca Pana Jezusa obejmującą Wielką Brytanię i Irlandię, dokąd udaje się dwóch z czterech Współbraci, którzy otrzymali misyjne krzyże i ikony Jasnogórskiej Pani – ks. Andrzej Zanadruk SChr i ks. Vadzim Us SChr; (pozostali: ks. Sylwester Marzec SChr – do prowincji pw. św. Józefa w Niemczech, Holandii, we Włoszech i na Węgrzech a ks. Marcin Dziliński SChr – do prowincji pw. Królowej Polonii Zagranicznej w Ameryce Północnej).