
Tegoroczne materiały przygotowane na roraty przez Małego Gościa Niedzielnego nawiązywały do św. Józefa. Określiły go jako Strażnika skarbów, co zostało zaczerpnięte z adhortacji Jana Pawła II Redemptoris custos. Jak czytamy w dokumencie, Bóg powierzył mu straż nad najcenniejszymi skarbami.
Dzieci z parafii Niepokalanego Poczęcia NMP w Marianowie starały się jak najwnikliwiej poznać Opiekuna Świętej Rodziny. Na drodze przygotowującej do spotkania z Nowonarodzonym Jezusem miało niecodzienne wydarzenie. Odbyła się „kąpiel św. Józefa” (dosłownie i w przenośni).
Zapomniany, w zakamarkach wieży kościelnej, św. Józef długo czekał na oczyszczenie. Zakurzona figura po umyciu odzyskała swój blask. Tak właśnie powinno dziać się z sercem każdego człowieka, który po dobrze przeżytym sakramencie pokuty powinien świecić i rozsiewać wkoło blask dobrego życia.
A ponieważ nie wszystkie dzieci mogą już korzystać ze spowiedzi, dzięki pomysłowi proboszcza ks. Jana Dziducha SChr, mogły na spotkanie z Bożą Dzieciną przygotować się w inny sposób. Zorganizowana została bowiem akcja wsparcia dobrymi uczynkami ośmiomiesięcznego Lucka i jego rodziców, którzy zbierają środki na kosztowną operację. Z jednej z nauk zapamiętały słowa: „Wezwij Józefa, gdy zaczynają się schody”. Ufne w to, że św. Józef otoczy opieką małe dziecko, jak to zrobił wobec Pana Jezusa, nie ustają w modlitwie, która została zamieszczona na jednym ze zdjęć. Wierzą, że i inne dzieci przyłączą się do wspólnego szturmowania nieba.
ks. Jan Dziduch SChr