Na jednym z portali katolickich zostało postawione pytanie: Czy motywacją do organizowania modlitewnych czuwań, balów, korowodów i zabaw związanych ze świętymi było coraz bardziej popularne w Polsce Halloween? I zaraz padła odpowiedź, że pojawiły się one poniekąd jako «katolicka alternatywa» dla dyniowych imprez, jednak sporo z nich jest udaną próbą podkreślenia, że 1 listopada nie jest dniem żałoby, ale dniem radości ze zbawienia wszystkich ludzi, którzy już są w niebie – czyli świętych, zarówno tych znanych z nazwiska, jak i tych całkiem anonimowych.
Wspomniane modlitewne czuwania, bale i korowody Świętych stają się możliwością poznania swoich Świętych Patronów oraz przybliżenia sylwetek tych świętych i błogosławionych, którzy w ostatnim czasie zostali wyniesieni do chwały ołtarzy. Dalej stanowią zachętę do jeszcze bardziej gorliwej modlitwy o cud za wstawiennictwem Ojców naszego zgromadzenia i ich beatyfikację. W końcu jest to okazja, aby przypomnieć, że wszyscy chrześcijanie jakiegokolwiek stanu i zawodu powołani są do pełni życia chrześcijańskiego i do doskonałości miłości (NMI 30, KK 40).
W naszych wspólnotach w kraju i na emigracji bardzo dobrze przyjęła się ta stosunkowo młoda tradycja celebrowania tych listopadowych dni, dlatego pozwalamy sobie na mały ich przegląd: Argenteuil, Aulnay sous Bois, Bonn, Calgary, Chicago, Chociwel, Crewe, Dobrzany, Duisburg, Goleniów, Kamieniec Podolski, Kleve, Lombard, Londyn, Manchester, Oshawa, Poznań-Morasko, Poznań-Umultowo, Pyrzyce, Scarborough, Stargard, Sterling Heights, Szczecin-Podjuchy, Szczecin-Zdroje, Władysławowo.
Dodajmy nadto, że w procesję ze Świętymi, która już po raz ósmy przeszła ulicami Szczecina od pomnika św. Jana Pawła II na Jasnych Błoniach do katedry zaangażowali się wierni z naszej parafii w centrum Szczecina (chociaż widziano również parafian z innych naszych placówek duszpasterskich w mieście), zwłaszcza studenci z działającego przy niej duszpasterstwa akademickiego, a całe wydarzenie szerokim echem odbiło się w lokalnych mediach.
Oczywiście nie zabrakło tej głęboko osadzonej w naszej kulturze tradycji nawiedzania cmentarzy i modlitwy za bliskich i drogich zmarłych. Spośród licznych fotorelacji, które zostały umieszczone na internetowych stronach i kanałach społecznościowych naszych parafii pozwalamy sobie w naszym serwisie zamieścić jedynie tę z Kisielówki, gdzie miejscowi parafianie w uroczystość Wszystkich Świętych zgromadzili się wraz z duszpasterzem, ks. Aleksandrem Repinem SChr na wspólnej modlitwie przy swojej zniszczonej wskutek działań wojennych świątyni. Natomiast nasi młodzi parafianie włączyli się w akcję porządkowania zaniedbanych i opuszczonych grobów: akcję młodzieży z Chociwla zauważyły regionalne media społecznościowe.