Szczecińskie sanktuarium Najświętszego Serca Pana Jezusa stało się w sobotę 6 czerwca 2020 r. miejscem dziękczynienia i uwielbienia Boga za kapłańską posługę aż siedmiu jubilatów: przy ołtarzu stanęli nie tylko kapłani-jubilaci posługujący na co dzień w sanktuarium, lecz również ich Współbracia kursowi, częstokroć związani z tą świątynią i parafią.
Albowiem razem ks. Januszem Mękarskim SChr, celebrującym diamentowy jubileusz, 60 lat święceń świętował przybyły z Puszczykowa ks. Stanisław Brzostek SChr (który swoje kapłańskie posługiwanie rozpoczynał w Szczecinie), razem ze srebrnym jubilatem, ks. Antonim Labudą SChr ten sam jubileusz świętowali ks. Piotr Kurzaj SChr (proboszcz parafii pw. Świętego Ducha w Szczecinie Zdrojach, który też na początku kapłańskiej drogi posługiwał w parafii NSPJ) i ks. Krzysztof Obiedziński SChr (duszpasterz polonijny z Holandii), a z obchodzącym jubileusz perłowy, ks. Sławomirem Burakowskim SChr – ks. Bogusław Burgat SChr, wikariusz generalny Towarzystwa Chrystusowego, który wygłosił homilię w czasie dziękczynnej Mszy Świętej.
Przypomniał w niej, że powołanie to tajemnica Bożego wybrania a miarą kapłańskiego życia jest nie tylko czas, lecz kapłaństwo to także rytm odmawianych modlitw i odprawianej Liturgii Godzin; to ofiarowywane Msze Święte i sprawowane inne sakramenty święte; to wygłoszone homilie, kazania i konferencje; to katecheza, duszpasterskie odwiedziny czy spotkania w grupach duszpasterskich; to po prostu służba Panu, którego się kocha. Wskazał ponadto pokrótce miejsca duszpasterskiej posługi i jej owoce w postaci kapłanów-chrystusowców koncelebrujących dziękczynną Eucharystię.
Nie zabrakło zachęty dotyczącej kapłańskich obowiązków, które w zwięzły sposób przedstawił św. Paweł swojemu uczniowi Tymoteuszowi, i które każdy chrystusowiec i w ogóle każdy kapłan winien wziąć do siebie, głosić naukę, nastawać w porę i nie w porę, wykazywać błąd, napominać, podnosić na duchu z całą cierpliwością w każdym nauczaniu (por. 2 Tm 4,2). Również i ojcowie naszej zakonnej wspólnoty o kapłańskich i zakonnych obowiązkach mówili i pisali, choćby na przykład, że „pierwszym obowiązkiem kapłana jest odtwarzać podobieństwo do Chrystusa - Arcykapłana w sobie. Upodobnienie to dokonuje się przez miłość. A miłość ta winna się przejawiać w dwóch czynnikach, które są jednocześnie jej ubezpieczeniem. Są to: prymat modlitwy i duch ofiary” (I. POSADZY, Sacerdos alter Christus [1], w: I. POSADZY, „Dzieła. Tom I: o Kapłaństwie, Eucharystii i Kościele. Konferencje, kazania, przemówienia, listy, modlitwy”, red. B. KOZIOŁ, Poznań 2006, s. 50nn).
Na koniec liturgii wybrzmiały życzenia od przełożonych zakonnych, arcybiskupa szczecińsko-kamieńskiego i całego duchowieństwa archidiecezji, sióstr misjonarek, przedstawicieli grup parafialnych i pojedynczych parafian. Te życzenia przybierały różną formę: od poezji określającej bardzo dokładnie kontekst dzisiejszej soboty po osobiste świadectwa spotkań z Jubilatami i ich posługi.
Dołączamy się do życzeń i prosimy o modlitewne wsparcie, by Dostojni Jubilaci a także wszyscy chrystusowcy wyróżniali się, jak mówił kard. August Hlond do o. Ignacego Posadzego, świętością życia i moralnością, by nie obawiali się „więcej skupiać koło ołtarza i tabernakulum, by stamtąd odchodzić jak niegdyś Mojżesz po rozmowie z Bogiem, z błyskiem życia i światła Bożego,” (A. HLOND, «Nowe czasy». Myśli wypowiedziane do Ojca Ignacego w Warszawie dnia 16 sierpnia 1946 r., w: „Acta Hlondiana”, t. II, cz. 2, s. 180-182; I. POSADZY, Nowe Czasy. 31. List Okrężny, w: I. POSADZY, „Listy Okrężne. Cz. II”, red. B. KOŁODZIEJ, Poznań 1991, s. 48-51) a w końcu za św. Pawłem mogli powiedzieć, że w dobrych zawodach wystąpili, bieg ukończyli, wiary ustrzegli (por. 2 Tm 4,7).