Jako polski naród nie ustajemy w niesieniu pomocy ogarniętej wojną Ukrainie…, nie ustajemy w modlitwie o zakończenie wojny i o pokój…
Od czasu do czasu pragniemy w naszym serwisie www przedstawić sytuację uchodźców wojennych, którzy znaleźli schronienie w naszych domach czy Współbraci i ich wspólnot na terenie Ukrainy. Od naszego Współbrata, ks. Leszka Kryży SChr, Dyrektora Biura Zespołu Pomocy Kościołowi na Wschodzie, który jest mocno zaangażowany w działania pomocowe otrzymaliśmy kilka słów, które z ostrzeliwanego Mikołajowa przekazuje posługujący tam ks. Aleksander Repin SChr:
Witam serdecznie! Tak, ja jestem na miejscu w parafii wraz z moimi parafianami. Sytuacja wygląda tak, że co nocy uświadamiam sobie, że to może już koniec i może to już czas na spokojne z Bogiem przebywanie w wieczności, ale przychodzi poranek i trzeba żyć oraz pomagać wielu ludziom, co też staram się czynić. Pomagam jak potrafię i czym mogę (jedzenie, modlitwa, spowiedź, lub po prostu towarzyszenie i wsparcie). I rozumiem coraz bardziej, że moją misją jest być razem z moimi parafianami. Czasem bywa strasznie, szczególnie kiedy rakiety bardzo blisko spadają, ale wiara w Boga nie pozwala trwać w strachu. Dziękuję Bogu za Jego bliskość w takich chwilach. Dziękuję wszystkim za modlitwę i wszelaką pomoc.
Facebookowy profil parafii i jednocześnie diecezjalnego sanktuarium Świętego Józefa wciąż działa i na pewno jest promykiem nadziei i ufności w tych bardzo ponurych, mrocznych i trudnych dniach wojny…
(jako poglądową fotografię umieszczamy screen z wspomnianego profilu)