Brytyjskie spotkanie…
Czerwiec to miesiąc dedykowany Sercu Bożemu. Prowincja brytyjsko-irlandzka zawierzona jest wezwaniu tegoż Serca Jezusowego, toteż ostatni dzień skupienia przed wakacjami odbywa się w bliskości uroczystości NSPJ w Manchester, w Domu Prowincjalnym, który ulokowany jest w Whalley Range na Old Trafford przy 18 Carlton Road. 11 czerwca 2024 r. chrystusowcy pracujący w Anglii, Szkocji oraz Irlandii zjechali się tam, aby się spotkać i przeżyć zamykający rok duszpasterski dzień skupienia.
Na czerwcowe spotkanie został zaproszony prowincjał z Niemiec ks. Bogdan Renusz SChr, który swoje konferencje oparł na tematyce pracy z młodzieżą, a zwłaszcza spotkaniom młodzieży w Concordii, spotkaniach formacyjnych SFM «Emaus». Nasz prelegent podzielił się doświadczeniem swojej piętnastoletniej pracy pośród młodzieży polonijnej w Niemczech, prezentując nam świadectwa, zdjęcia oraz filmy.
Nasz zjazd w Manchester stał się także okazją do świętowania jubileuszy kapłańskich, jak chociażby 50-lecia kapłaństwa ks. Romana Wernera. Prócz złotych rocznic, znalazło się także miejsce na celebrowanie 90. urodzin ks. Jana Wojczyńskiego SChr oraz ks. Stanisława Leniarta SChr. Podczas naszego dnia nie zabrakło miejsca na słowa pożegnania dla ks. Mariusza Urbanowskiego SChr, który z początkiem października 2024 r., po prawie 15 latach spędzonych w Imperium Brytyjskim, which the sun never set (nad którym nigdy nie zachodzi słońce), rozpocznie pracę na Czarnym Lądzie w Republice Południowej Afryki.
W dniu skupienia znalazły się w końcu akcenty, aby podziękować za posługiwanie i pożegnać ks. Adama Kubiaka SChr, który po kwartalnej pracy powraca do ojczyzny, na tzw. Ziemie Odzyskane. Po przeżytych chorobach i rekonwalescencji przywitaliśmy ponownie ks. Wojciecha Świątkowskiego SChr oraz ks. Mariana Jachyma SChr, a nasi Współbracia podziękowali za modlitwy i każdą życzliwość.
Wieczorem po wszystkim, dnia pierwszego, w ogrodach prowincjalnych odbyła rekreacja, czyli wspólne BBQ (Better Be Quick) tzn. tradycyjny grill.
Pomimo ogólnego trendu mówiącego o globalnym ociepleniu oraz faktu, że lato za pasem, ten dzień, jak i całe ostanie półrocze w środkowej (i nie tylko) Anglii, był bardzo chłodny. Było tak zimno, że większość musiała ubrać puchowe kurtki, czapki, kufajki itd. Nie pomogły podgrzewacze, farelki, ani inne konwektory ciepła, toteż niektórzy skryli się w pomieszczeniach prowincjalatu. Pomimo tego nic i nikt nie przeszkodził w zbudowaniu dobrej atmosfery.
Drugiego dnia, po porannych modlitwach i śniadaniu ponownie wsłuchiwaliśmy się w doświadczenia pastoralne naszego zacnego gościa z kraju znad Łaby i Renu. Ostatnim elementem było spotkanie z ks. Prowincjałem, który podziękował za mijający rok duszpasterski, i zakomunikował nadchodzące zmiany, które… Rozjeżdżając się, każdy w swoją stronę, życzyliśmy sobie dobrego czasu oraz wypoczynku.
God save the King!
tekst i obraz: Karol M. Rogasik SChr