Wszystko dla Boga i Polonii...

+ śp. brat Jan Sklarek



Urodził się 06.03.1915 r. w Janisławicach pow. Ostrów Wlkp. woj. poznańskie. Rodzicami byli Franciszek i Maria z domu Dobresch.
Do Towarzystwa Chrystusowego wstąpił 07.09.1936 r. w Potulicach i 18.03.1937 r. rozpoczął nowicjat. W Potulicach złożył pierwszą profesję 19.03.1938 r. oraz drugą 19.03.1939 roku. Profesję dozgonną złożył 19.03.1947 r. w Poznaniu.
W okresie potulickim br. Sklarek pracował jako kolporter książki religijnej. Gdy II wojna światowa wybuchła i Niemcy zajęli Potulice, wrócił do domu rodzinnego, skąd z nakazu władz okupacyjnych został wywieziony na roboty przymusowe do Niemiec. Pracował jako robotnik rolny w Wiesmühlen koło Cloppenburga. Tam powoli zdołał zorganizować życie religijne wśród znajdujących się w okolicy Polaków - msze św. początkowo nawet z kazaniem po polsku (do roku 1942), katechezę (przygotował 13-letniego Polaka do I Komunii św.), nabożeństwa majowe i październikowe, nawiązał korespondencję z kard. Adamem Sapiehą i ks. Ignacym Posadzym. Sprowadził nawet księdza z Polski 17.03.1944 r., który odebrał od br. Jana śluby zakonne.
Gdy skończyła się wojna, br. Sklarek włączył się do pracy w obozach dla przesiedleńców i od 1945 do września 1946 r. pełnił obowiązki pomocnika duszpasterskiego w obozie w Vrasselt k. Emmerich. Następnie wrócił do Poznania, skąd został przeniesiony do Ziębic (do 21.07.1954). Kolejnym miejscem pracy była Księgarnia Towarzystwa w Domu Głównym w Poznaniu. W 1972 r. przełożeni przenieśli br. Jana do Puszczykowa, gdzie zajął się prowadzeniem Księgi Dobrodziejów.
Brat Jan Sklarek zmarł 06.10.1994 r. w Puszczykowie i tam został pochowany.

***

Brat Jan Sklarek, ur. 6 marca 1915 r. w Janisławicach k. Ostrowa Wikp. Rodzicami jego był Franciszek i Maria z d. Dobiesch. O latach jego dzieciństwa i domu rodzinnym wiemy z zachowanych akt bardzo mało. Sam brat Jan czuł się jednak bardzo silnie związany ze swoimi krewnymi mieszkającymi w okolicach jego pochodzenia i rokrocznie prosił, by zawieźć go tam, by przynajmniej przez kilka godzin mógł być u swoich krewnych dzieląc ich kłopoty i dając świadectwo swojej postawy.

Do Towarzystwa Chrystusowego dla Polonii Zagranicznej brat Jan wstąpił 7 września 1936 r. 18 marca 1937 r. rozpoczął kanoniczny nowicjat, rok później złożył na ręce Ojca Ignacego Posadzego swoją pierwszą profesję zakonną. Tuż przed wybuchem II wojny światowej (19 marca 1939 r.) ponowił swoją profesję czasową.

Burzliwe lala wojny i czasu powojennego spędził m. in. w obozie polskim k. Emmerich. W zaświadczeniu wystawionym przez kapelana obozu ks. Stanisława Biedrzyckiego czytamy m. in.:
"Niniejszym zaświadczam, że brat Jan Sklarek, zakonnik Towarzystwa Chrystusowego, pracował w obozie polskim k. Emmerich jako pomocnik duszpasterski. Na stanowisku tym odznaczał się pracowitością, zdolnościami dekoracyjnymi, sumiennością w wykonywaniu swych obowiązków i całkowitym poświęceniem się swej pracy. Podkreślić muszę, że w tej pracy nie zrażał się żadnymi trudnościami, nawet pochodzącymi z takiego źródła, które zdolne było zniechęcić. Stwierdzam również, że brat Jan Sklarek był pomocą w duszpasterstwie przede wszystkim przez apostolat dobrego przykładu. Swym szlachetnym i uczciwym życiem podnosił moralny poziom wśród naszych rodaków, zbyt często w zgniliźnie moralnej".

Po powrocie do Polski i po krótkim przygotowaniu poprzez rekolekcje 19 marca 1947 r. br. Jan złożył w Poznaniu w Domu Głównym Towarzystwa profesję dozgonną, by po krótkim pobycie w Domu Głównym na mocy decyzji ówczesnych przełożonych włączyć się w życie wspólnoty Towarzystwa w Ziębicach. 21 lipca 1954 r. wrócił do Poznania, by podjąć obowiązki pracownika księgarni i po przeniesieniu do Puszczykowa (13 listopada 1972 r.) podjął obowiązki pracownika Księgi Dobrodziejów.

Dnia 6 października 1994 r. do Domu Głównego w Poznaniu dotarła wiadomość, że z Betanii puszczykowskiej odszedł na spotkanie z Panem br. Jan Sklarek.

Ceremoniom pogrzebowym w Puszczykowie przewodniczył przełożony generalny ks. Bogusław Nadolski TChr. osobę zaś i jego wkład w życie naszej Wspólnoty przypomniał ks. superior Czesław Kamiński TChr.