Wszystko dla Boga i Polonii...

+ śp. ks. Jan Bojda



Razem ze współbraćmi z prowincji francusko-hiszpańskiej odprawiał rekolekcje kapłańskie w domu Polskiej Misji Katolickiej w La Ferte-sous-Jouarre i były to ostatnie rekolekcje w jego życiu. 25 lutego, w czwartek rano, Pan życia i Zwycięzca śmierci powołał go do siebie.
Ks. Jan Bojda urodził się 7 kwietnia 1933 r. w miejscowości Terliczka, powiat Rzeszów. Był synem Franciszka i Weroniki, z domu Cyrek. Ochrzczony został 11 kwietnia w parafii Łąka, diecezja przemyska. Tam też w czerwcu 1943 r. przyjął sakrament bierzmowania. Po ukończeniu czteroklasowej Szkoły Powszechnej w Terliczce kontynuował naukę w Szkole Powszechnej w Trzebownisku. Po jej ukończeniu podjął dalszą naukę w I Państwowym Gimnazjum i Liceum Ogólnokształcącym im. Stanisława Konarskiego w Rzeszowie, którą ukończył 3 maja 1951 r. maturą - egzaminem dojrzałości. 4 lipca 1952 r. złożył podanie o przyjęcie do Towarzystwa Chrystusowego - chciał być kapłanem i zakonnikiem. Do zgromadzenia zakonnego wstąpił 14 sierpnia 1952 r. i 7 września tegoż roku rozpoczął kanoniczny nowicjat w Bydgoszczy. Tam też, po ukończeniu nowicjatu, złożył 8 września 1953 r. pierwszą profesję zakonną. Następnie w Wyższym Seminarium Duchownym Towarzystwa Chrystusowego w Poznaniu podjął dwuletnie studia filozoficzne, ukończone egzaminem, tzw. philosophicum, 3 maja 1955 r. Po ukończeniu studium filozofii kontynuował czteroletnie studia teologiczne ukończone egzaminem, tzw. rigorosum, 12 maja 1959 r. W czasie studiów został przyjęty do stanu duchownego przez obrzęd tonsury, której udzielił mu 8 października 1955 r. biskup pomocniczy z Katowic Herbert Bednorz. Z rąk tegoż biskupa przyjął też niższe święcenia, wprowadzenie w posługi ostiariatu i lektoratu 9 października 1955 r., egzorcystatu i akolitatu 7 października 1956 r. Święceń kapłańskich subdiakonatu udzielił mu 20 maja 1958 r. arcybiskup poznański Antoni Baraniak. Z rąk arcybiskupa Antoniego Baraniaka przyjął też święcenia diakonatu 28 października 1958 r. oraz święcenia kapłańskie 23 maja 1959 r. Wszystkie posługi i święcenia przyjmował w Poznaniu.
Po święceniach kapłańskich został skierowany 14 sierpnia 1959 r. do pracy duszpasterskiej na Pomorze Zachodnie jako wikariusz-pomocnik do parafii pw. Matki Boskiej Bolesnej w Chociwlu. Chociwel był, jak prawie wszystkie parafie na Pomorzu, rozległą parafią z wieloma kościołami filialnymi, do których trzeba było dojeżdżać wszystkimi dostępnymi środkami lokomocji. Od września 1962 r. ks. Jan został przeniesiony, również na stanowisko wikariusza, do jednej z największych parafii na Pomorzu - św. Jana w Stargardzie Szczecińskim. Pracował tam przez cztery lata i 30 sierpnia 1966 r. został skierowany, jako wikariusz-pomocnik, do parafii św. Ottona w Pyrzycach. Tam dwa lata później został mianowany przez przełożonego ekonomem domowym tej placówki zakonnej. 17 czerwca 1969 r. został zwolniony z obowiązków wikariusza w parafii św. Ottona w Pyrzycach i równocześnie otrzymał nominację na tymczasowego wikariusza-zarządcę w parafii pw. Matki Boskiej Bolesnej w Chociwlu, a 5 września 1969 r. został mianowany administratorem parafii w Chociwlu. Placówka ta była mu dobrze znana, gdyż pracował tam uprzednio jako wikariusz po święceniach kapłańskich. Szczególny nacisk w pracy duszpasterskiej położył na pogłębienie życia sakramentalnego w parafii. Urządzał rekolekcje oraz spotkania modlitewne. Chcąc ożywić kult maryjny, co roku organizował wyjazd na nocne czuwanie do Częstochowy. Przeprowadził konieczne remonty kościoła parafialnego oraz kościołów filialnych. Przeprowadził też konieczny remont plebanii, której wichura uszkodziła dach. Będąc proboszczem w Chociwlu, równocześnie został mianowany przez przełożonych wyższych przełożonym domu w tej placówce zakonnej. Na początku 1974 r. został skierowany przez przełożonych do duszpasterskiej pracy emigracyjnej we Francji i rozpoczął starania o przyznanie paszportu. Obowiązki administratora parafii Chociwel pełnił do 5 czerwca 1974 r. Otrzymał podziękowanie od ordynariusza bpa Jerzego Stroby za dotychczasową pracę w diecezji, poświęcenie i ofiarny wysiłek włożony w budowanie Kościoła Chrystusowego na Pomorzu Zachodnim. Po zwolnieniu z parafii w Chociwlu, do wyjazdu zagranicznego, pomagał jeszcze w pracy duszpasterskiej w Stargardzie Szczecińskim.
Po otrzymaniu paszportu i załatwieniu wszystkich formalności 10 stycznia 1975 r. wyjechał do duszpasterskiej pracy polonijnej we Francji. Pracę rozpoczął od polskiej placówki duszpasterskiej w Roubaix jako wikariusz i pracował tam nieustannie do 1988 r. W tym samym roku został mianowany proboszczem na tej placówce. Pracując tyle lat na tej samej placówce, dobrze poznał całe polskie środowisko, któremu służył z całym oddaniem. Niestrudzenie odwiedzał naszych rodaków w ich domach, służąc im pomocą. Przez długie lata był też spowiednikiem w domu Sióstr Sercanek w Roubaix.
Zawsze radosny i pełen entuzjazmu, zyskał pełne zaufanie współbraci i już 25 września 1976 r. został mianowany przez przełożonego generalnego ks. Czesława Kamińskiego jednym z dwu członków zarządu prowincji francuskiej na czas sprawowania funkcji przez prowincjała
ks. Wacława Bytniewskiego. Powierzono mu urząd ekonoma prowincji, który sprawował nieprzerwanie aż do 1983 r. Dzięki jego zatroskaniu o sprawy materialne prowincja francuska mogła wytrwale wspierać Dom Główny Towarzystwa w Polsce, a były to lata rozbudowy domu oraz zmian ustrojowych w kraju.
W latach 1978-1989 był kapelanem Kongresu Polonii Francuskiej i jako kapelan Kongresu i duszpasterz polski w Roubaix uroczyście organizował corocznie obchody świąt kościelnych i narodowych, jak 3 maja czy 11 listopada, nabożeństwa katyńskie i solidarnościowe. Ważną działalnością było organizowanie wraz z ks. Z. Królem licznych transportów z pomocą humanitarną do Polski. Wśród paczek z żywnością i odzieżą ukryte były maszyny i materiały poligraficzne przeznaczone dla polskiego podziemia solidarnościowego w stanie wojennym.
Długo pracował na placówce w Roubaix, bo aż do 1990 r. Wtedy to został przeniesiony na swoją drugą placówkę do Montigny-en-Ostrevent. Na tej placówce był do końca życia, proboszczem do 2008 r., a następnie jako rezydent-współpracownik. Nadal pełen entuzjazmu służył swoim parafianom. Organizował, podobnie jak wcześniej w Roubaix, uroczystości kościelne i państwowe, odwiedzał parafian, organizował pielgrzymki, zwłaszcza do Lourdes. Gościnny dla wszystkich, był zawsze duszą towarzystwa, niezawodnym uczestnikiem wszystkich spotkań urzędowych i braterskich.
W parafii w Montigny-en-Ostrevent przeżył też chwile grozy, kiedy 17 listopada 2005 r. w nocy nieznani sprawcy podpalili polską plebanię. Zdołał wydostać się z płonącego budynku w czasie, kiedy strażacy gasili pożar, nie sprawdziwszy uprzednio, czy w budynku znajdują się jeszcze ludzie. Po pożarze na tej placówce przystąpił do remontu oraz odnowy plebanii.
W ubiegłym roku obchodził jubileusz 50-lecia kapłaństwa. Na okolicznościowym obrazku napisał u góry słowa Jana Pawła II: „Dzisiaj myślę o latach, które minęły, a które nie były tylko mijaniem". On mógł się z takimi słowami utożsamiać, gdyż takie było jego kapłańskie życie. W dolnej części obrazka napisał słowa z Ewangelii św. Łukasza: „Teraz, o Panie, pozwól odejść swemu słudze w pokoju, według słowa Twego". Słowa te wypełniły się w czasie odprawianych przez niego rekolekcji kapłańskich w czwartek 25 lutego 2010 r. w La Ferte-sous-Jourre, kiedy to Pan, niespodziewanie w nocy, powołał go do siebie.
Ks. Jan Bojda SChr zmarł 25 lutego 2010 r. w 77. roku życia, 58. roku życia zakonnego i 51. roku życia kapłańskiego.
Uroczystości żałobne rozpoczęły się już w dniu jego śmierci, w czwartek 25 lutego 2010 r., w kaplicy Domu Polskiej Misji Katolickiej w La Ferte-sous-Jourre Mszą Świętą o 11.30, której przewodniczył przybyły z Paryża rektor Polskiej Misji Katolickiej we Francji ks. infułat Stanisław Jeż, a homilię wygłosił głoszący rekolekcje ks. prof. Tadeusz Guz. Po Mszy Świętej w pokoju, w którym mieszkał śp. ks. Jan, odmówiono różaniec oraz nastąpiło pożegnanie ciała zmarłego, które zostało przewiezione do parafii Montigny-en-Ostrevent.
Uroczystości pogrzebowe z udziałem rektora Polskiej Misji Katolickiej ks. inf. Stanisława Jeża, kilkudziesięciu księży diecezjalnych i zakonnych - wśród których byli księża francuscy z wikariuszem generalnym diecezji Cambrai ks. Xavierem Bris i miejscowym dziekanem ks. Gerardem Lorgnier, współbracia z prowincji francusko-hiszpańskiej, prowincji niemiecko-holendersko-włosko-węgierskiej, współbracia z kraju z ekonomem generalnym ks. Karolem Kozłowskim - sióstr zakonnych, siostry zmarłego ks. Jana i delegacji rodziny, parafian Roubaix i Montigny oraz przedstawicieli organizacji polonijnych rozpoczęły się we wtorek 2 marca 2010 r. w kościele św. Karola w Montigny-en-Ostrevent. Mszy Świętej przewodniczył rektor Polskiej Misji Katolickiej ks. inf. Stanisław Jeż, który wygłosił homilię. Po Mszy Świętej przedstawicielka rodziny podziękowała wszystkim za udział w uroczystości. W imieniu najwyższych władz Towarzystwa Chrystusowego przemówił ks. Karol Kozłowski, który również podziękował wszystkim obecnym. W imieniu miejscowych księży przemówił wikariusz generalny ks. Xavier Bris, a na koniec podziękowania wszystkim złożył prowincjał chrystusowców we Francji ks. Jan Ciągło. On też odprawił obrzędy ostatniego pożegnania w kościele, po których ciało zmarłego ks. Jana odprowadzono do karawanu. Następnie wszyscy udali się na cmentarz do Hesdigneul-lez-Bethune, gdzie znajduje się kwatera zmarłych księży chrystusowców. Liturgii pożegnalnej na cmentarzu przewodniczył prowincjał ks. Jan Ciągło.
Ciało zmarłego ks. Jana Bojdy SChr spoczęło na cmentarzu w Hesdigneul-lez-Bethune w kwaterze księży chrystusowców.

ks. Bernard Kołodziej SChr