Wszystko dla Boga i Polonii...

+ śp. ks. Andrzej Pietrasik



Miał jeszcze tyle planów i zamierzeń, które chciał realizować w prowadzonym duszpasterstwie parafialnym. Niestety nagła, śmiertelna choroba wyrwała go czynnego dotychczas życia, a PAN Życia i Śmierci powołał go do Siebie.
Ks. Andrzej Pietrasik urodził się 27 kwietnia 1954 r. w Wejherowie. Syn Antoniego i Jadwigi z domu Mehring. W rodzinnej parafii św. Trójcy został ochrzczony 16 maja 1954 r., tam też 13 czerwca 1965 r. przyjął sakrament bierzmowania, przyjmując imię Paweł. W 1961 r. rozpoczął naukę w Szkole Podstawowej w Wejherowie, a po jej ukończeniu kontynuował naukę w Technikum Elektrycznym w Gdańsku. Technikum ukończył egzaminem dojrzałości 10 kwietnia 1975 r. uzyskując tytuł technik – elektromechanik. W czasie nauki w Technikum czynnie uczestniczył w katechizacji otrzymując wynik bardzo dobry. Po zdaniu matury podjął pracę na PKP w Gdyni. W 1976 r. został przyjęty na studia do Wyższej Szkoły Pedagogicznej w Słupsku na Wydział Humanistyczny, kierunek historia. W czasie studiów czynnie brał udział w duszpasterstwie akademickim, a ksiądz opiekun studentów w testimonium napisał, że dziękuje Bogu, iż jeden z jego słuchaczy został obdarowany powołaniem kapłańskim. Po dwóch latach zrezygnował z kontynuowania studiów i 15 sierpnia 1978 r. wstąpił do Towarzystwa Chrystusowego. W podaniu o przyjęcie, skierowanym do przełożonego zakonnego napisał, że praca i podjęte studia oraz wszystkie spotkane przeciwności sprawdziły i umocniły jego wiarę. Po przyjęciu i krótkim aspirandacie, 28 września 1978 r. rozpoczął kanoniczny nowicjat w Kiekrzu k. Poznania. Po rocznym nowicjacie, 29 września 1979 r. złożył pierwszą profesje zakonną. Następnie rozpoczął dwuletnie studia filozoficzne, a potem czteroletnie studia teologiczne w Wyższym Seminarium Duchownym Towarzystwa Chrystusowego w Poznaniu. W czasie studiów składał kolejne profesje zakonne, a śluby dozgonne złożył 29 kwietnia 1984 r. Egzamin z filozofii tzw. philosophicum złożył 16 czerwca 1981 r., a egzamin z teologii tzw. theologicum 15 czerwca 1983 r. Studia ukończył pracą magisterską, obronioną 8 maja 1985 r. na Katolickim Uniwersytecie Lubelskim. Każde wakacje spędzał w rodzinnej parafii w Wejherowie, gdzie był wielką pomocą dla miejscowego proboszcza, który co roku specjalnie dziękował przełożonym zakonnym, za jego postawę i oddanie wspólnocie parafialnej. Podczas studiów przyjmował kolejne posługi i świecenia: lektorat 28 lutego 1982 przekazany przez wikariusza generalnego ks. Edwarda Szymanka; przez niego otrzymał 3 maja 1983 r. posługę akolitatu; święcenia diakonatu przyjął 30 kwietnia 1984 r. z rąk bpa Zdzisława Fortuniaka, a święcenia prezbiteratu 21 maja 1985 r. również z rąk bpa Z. Fortuniaka.
Po święceniach kapłańskich został 1 lipca 1985 r. zamianowany wikariuszem a parafii pw. św. Michała Archanioła w Dobrzanach na Pomorzu Zachodnim. Po roku pracy został przeniesiony do parafii pw. MB Nieustającej Pomocy w Suchaniu, również w charakterze wikariusza. Obydwie te parafie posiadały wiele kościołów filialnych, do których trzeba było dojeżdżać i prowadzić tam duszpasterstwo lokalne.
W marcu 1987 r. przez wyższych przełożonych zakonnych został skierowany na wyjazd do pracy wśród Polonii do prowincji brazylijskiej. W trakcie prac przygotowawczych do wyjazdu odbyło się spotkanie z prymasem Polski kard. Józefem Glempem w Gnieźnie, w domu głównym w Poznaniu odprawiono tradycyjne już nabożeństwo pożegnalne, a krzyż misyjny wręczył Ojciec święty Jan Paweł II w czasie swojej pielgrzymki do Polski 14 czerwca w Warszawie. Przed wyjazdem ks. Andrzej wziął udział w kursie przedwyjazdowym organizowanym od 4 do 8 maja w Warszawie. Z dniem 27 czerwca 1987 r. został zwolniony z obowiązków wikariusza w parafii Suchań. Na prośbę ks. proboszcza Bogusława Żurowskiego z rodzinnej parafii z Wejherowa został przez wikariusza generalnego ks. Ryszarda Bucholca skierowany do pomocy duszpasterskiej w tej parafii do końca listopada 1987 r., kontynuując sprawy związane z wyjazdem do Brazylii.
Do duszpasterskiej pracy polonijnej wyjechał 6 lutego 1988 r. do Brazylii. Po odbyciu kursu językowego został w listopadzie 1988 r. mianowany wikariuszem w parafii Campo Largo. Po roku został przeniesiony do parafii Povoado Santana k. Ijui, gdzie pełnił obowiązki proboszcza. W następnym 1990 r. w grudniu został proboszczem w Guarani das Missões. Dekretem z 8 stycznia 1992 r. został mianowany proboszczem w parafii św. Stanisława Biskupa i Męczennika w Alto Paraguacu, Santa Catarina. Obowiązki te pełnił do 26 grudnia 1992 r. W każdej z tych placówek duszpasterskich było wiele dojazdów do kościołów i kaplic filialnych.
Po pięciu latach pracy duszpasterskiej w Brazylii został skierowany do pracy duszpasterskiej w Argentynie, gdzie w 1993 r. został proboszczem w Macachin, diecezja Santa Rosa.
W 1998 r. na własną prośbę został z dniem 1 września 1998 r. przeniesiony przez przełożonego generalnego ks. Tadeusza Winnickiego z prowincji południowo-amerykańskiej do prowincji francusko-hiszpańskiej i został proboszczem w Torrevieja-Alicante. Był to okres nasilonej emigracji Polaków do Hiszpanii. Tam służył swoją pomocą Polakom, próbującym odnaleźć się w nowej rzeczywistości emigracyjnej.
1 września 2003 r. za zgodą przełożonych powrócił do kraju i z dniem 10 września został mianowany pomocnikiem duszpasterskim w parafii pw. św. Ottona w Pyrzycach. Po roku pracy w Pyrzycach został przeniesiony do Potulic, gdzie został z dniem 1 lipca 2004 r. mianowany katechetą-spowiednikiem i kapelanem Zakładu Karnego w Potulicach. Pracę katechetyczną i duszpasterską w Potulicach prowadził do 15 września 2005 r. Wtedy to został przeniesiony do domu zakonnego w Ziębicach na Dolnym Śląsku, do pomocy duszpasterskiej w parafii pw. Św. Apostołów Piotra i Pawła. Posługę tę pełnił do 4 września 2006 r. Wtedy to został przeniesiony do Domu Zakonnego w Częstochowie.
Po kilku miesięcznym pobycie w Częstochowie rozpoczął się w życiu ks. Andrzeja ostatni etap pracy duszpasterskiej. Z dniem 15 listopada 2006 r. został mianowany administratorem parafii pw. Chrystusa Króla w Gosławiu na Pomorzu Zachodnim. Na wniosek wikariusza generalnego ks. Krzysztofa Grzelaka z dniem 1 maja 2008 r. ks. Andrzej został mianowany proboszczem tejże parafii. Niestety nie długo cieszył się tym tytułem, gdyż po kilku miesiącach wystąpiły pierwsze objawy choroby. Nieubłagana, śmiertelna choroba wyrwała do z grona pracowników Winnicy Pańskiej.
Zmarł 21 stycznia 2009 r. w szpitalu w Puszczykowie k. Poznania, w 55 roku życia, 30 lat profesji dozgonnej i 29 lat życia kapłańskiego.
Uroczystości pogrzebowe z udziałem rodziny zmarłego księdza Andrzeja, współbraci księży z kraju i zagranicy, księży diecezjalnych z dziekanem trzebiatowskim na czele, sióstr zakonnych, kleryków, nowicjuszy oraz delegacji z parafii w których pracował ks. Andrzej rozpoczęły się w Poznaniu w poniedziałek 29 stycznia 2009 r. Trumnę ze zwłokami ks. Andrzeja przewieziono do Domu Głównego w Poznaniu, gdzie 0 11.00 odmówiono różaniec za zmarłego, a następnie została odprawiona msza święta pogrzebowa, której przewodniczył przełożony generalny ks. Tomasz Sielicki. Homilię pogrzebową wygłosił kolega kursowy ks. Władysław Kołtowski, podkreślając w niej osobowość i cechy zmarłego ks. Andrzeja. Po mszy świętej ciało zmarłego ks. Andrzeja zostało odprowadzone do karawanu. Dalszy ciąg uroczystości pogrzebowych odbył się na cmentarzu miłoszowskim, a przewodniczył im wikariusz generalny ks. Krzysztof Grzelak. Po ostatnich modlitwach, ks. wikariusz podziękował wszystkim obecnym i tym, którzy wzięli udział w całej liturgii żałobnej i włączyli się we wspólnotę modlitewną. Szczególne podziękowanie złożył obecnej matce i siostrze zmarłego ks. Andrzeja. Słowa pożegnania wypowiedział też Grzegorz Olejnik, przedstawiciel lokalnych władz samorządowych i parafianin gosławski zmarłego ks. Andrzeja. Powiedział m.in., że ks. Andrzej sprawiał wrażenie człowieka surowego, ale „za poważną twarzą naznaczoną ciężką pracą misjonarza, za rozwichrzonym siwymi włosami i broda krył się człowiek szlachetny i wrażliwy.. byliśmy dumni, że ten misjonarz był u nas, w małej, niezamożnej parafii.. pozostawił po sobie małą Grotę Matki Bożej, której był pomysłodawcą i budowniczym.. ale najważniejsze jest to, co zmienił w nas... dał nam lekcję chrześcijańskiej postawy...”.
Ks. Andrzej Pietrasik TChr spoczął w kwaterze chrystusowców na cmentarzu miłostowskim w Poznaniu.

Ks. Bernard Kołodziej TChr