Wszystko dla Boga i Polonii...

+ śp. brat Jan Urbanowicz



„... będę się starał wszelkimi sitami nie zawieść Boga..."
Br. Jan Urbanowicz, ur. 11 października 1956 r. we wsi Boreczki, woj. ostrołęckie. Rodzicami jego byli Bogusław i Halina z d. Krupińska. Po ukończeniu szkoły podstawowej, rozpoczął naukę w szkole zawodowej zdobywając kwalifikacje piekarza. Przed wstąpieniem do Towarzystwa Chrystusowego przez rok czasu pracował w piekarni w Małkini. W swoim podaniu o przyjęcie do Towarzystwa Chrystusowego napisał:
"Zwracam się z pokorną prośbą o przyjęcie mnie do Towarzystwa Chrystusowego dla Polonii Zagranicznej... O Towarzystwie Chrystusowym dowiedziałem się z chwilą rozpoczęcia pracy zawodowej w Małkini z miesięcznika "Msza Święta" i od braci Sokołowskiego i Chromińskiego, których poznałem podczas przebywania ich na urlopach w Małkini. Bardzo wcześnie poczułem w sobie powołanie do stanu zakonnego. Wybór był trochę kłopotliwy. Po przybyciu do Poznania zapoznałem się na miejscu i stwierdziłem, te życie w Towarzystwie Chrystusowym będzie mi najbardziej odpowiadało. Po przyjęciu mnie w poczet członków Towarzystwa będę starał się wszelkimi siłami nie zawieść ani Boga ani przełożonych tegoż Towarzystwa".
Po przyjęciu do Towarzystwa Chrystusowego dla Polonii Zagranicznej i odbyciu aspirandatu 28 września 1978 r. br. Jan rozpoczął swój kanoniczny nowicjat. Rok później (29.09.1979 r.) złożył swoją pierwszą profesję zakonną. 11 stycznia 1984 r. br. Jan skierował do przełożonych prośbę o wyrażenie zgody na złożenie profesji wieczystej. W podaniu napisał m.in.:
Prośbę swoją motywuję tym, ze po zapoznaniu się z życiem i Ustawami Towarzystwa pragnę całe swoje życie poświęcić jako brat zakonny w tymże Towarzystwie".
Zakonną profesję dozgonną złożył 29 kwietnia 1984 r. w Poznaniu.
Swemu Zgromadzeniu Zakonnemu br. Jan służył 16 lat pełniąc obowiązki szafarza. Jego gorliwa praca, nie tylko w dziedzinie zaopatrzenia domu, służyła dobru Wspólnoty Zakonnej. Spalał się w służbie Bogu i braciom bardzo intensywnie, przez tak krótki okres swego życia, aż do ostatniej chwili.
Pogrzeb brata Jana odbył się dnia 15 marca br. na cmentarzu Miłostowo.
Niech Bóg będzie też dla niego Światłem i Radością.