Wszystko dla Boga i Polonii...

+ śp. ks. Alfons Skomorowski



Po wieloletniej, polonijnej pracy duszpasterskiej, głównie we Francji, w 1999 r. powrócił do kraju i podjął pracę duszpasterską, jako kapelan sióstr w Zgromadzeniu Sióstr Opieki Społecznej pw. św. Antoniego i duszpasterz w Mirkowie i była to jego ostatnia placówka duszpasterska.
Ks. Alfons Skomorowski urodził się 17 kwietnia 1934 r. w miejscowości Montowo pow. Nowe Miasto n/Drwęcą w ówczesnym woj. pomorskim. Syn Jana i Walerii z domu Wandzlewicz. Ochrzczony został ok. 8 dni po urodzeniu w rodzinnej parafii Grodziczno - na podstawie zeznań świadków, gdyż księgi metrykalne tej parafii zostały zniszczone w czasie działań wojennych. Swoje lata dziecięce spędził wraz z rodzicami i rodzeństwem w Sampławie. Tam też podczas okupacji niemieckiej rozpoczął uczęszczać do szkoły podstawowej. Nie ukończył jednak nawet jednej klasy, gdyż rodzinę wywłaszczono z gospodarki i przewieziono do Torunia, a następnie do obozu niemieckiego w Łodzi, jako rodziny przeznaczone na germanizowanie. Po odrzuceniu tej propozycji rodzinę przewieziono powtórnie do obozu w Toruniu, gdzie zmarł ojciec Jan Skomorowski, a starszych braci wywieziono na roboty do Niemiec. Następnie matkę wraz z jednym synem wywieziono do obozu przesiedleńczego w Potulicach. W Toruniu pozostał młody Alfons wraz z jednym jeszcze bratem. Wkrótce pozostał sam, gdyż brata Czesława wywieziono na roboty. Był to trudny okres w jego życiu, gdyż musiał żyć sam pośród obcych. Po roku brat powrócił do obozu w Toruniu i w 1943 r. obydwu braci przewieziono do obozu w Potulicach, gdzie spotkali się z matką i jeszcze jednym bratem. 16 sierpnia 1944 r. Niemcy wydali rozporządzenie mocą którego wszystkie dzieci do 12 roku życia zostały uwolnione z obozu. Po młodego Alfonsa przyjechał wuj z Bydgoszczy i zabrał go do swego domu, a następnie wyjechał do krewnych w Grabowie oddalonym ok. 20 km od rodzinnej miejscowości, tam też doczekał się wyzwolenia. Pojechał wtedy do domu rodzinnego w Sampławie dokąd zjechała cała rodzina z której szczęśliwie nikt nie zginął, oprócz ojca który zmarł w Toruniu. Rozpoczął wtedy powtórnie szkołę podstawową w Sampławie. W miejscowej parafii przystąpił do I Komunii św., a 1 czerwca 1948 r. przyjął sakrament bierzmowania. Po ukończeniu szkoły podstawowej rozpoczął naukę w gimnazjum w Lubawie. Po ukończeniu X klasy zgłosił się 14 sierpnia 1952 r. do Towarzystwu Chrystusowego w Poznaniu. Kanoniczny nowicjat rozpoczął 7 września 1952 r. w Bydgoszczy, a po jego ukończeniu 8 września 1953 r. złożył pierwszą profesję zakonną. Następnie dokończył swoje średnie wykształcenie w Niższym Seminarium Duchownym w Ziębicach, gdzie w 1954 r. rozpoczął studia filozoficzne zakończone egzaminem tzw. philosophicum 24 marca 1956 r. Po ukończeniu filozofii rozpoczął studia teologiczne w Wyższym Seminarium Towarzystwa Chrystusowego w Poznaniu. W czasie lat studiów ponawiał swoje śluby zakonne, a 8 września 1956 r. złożył w Poznaniu profesję dozgonną. Również w czasie studiów przyjmował kolejne święcenia kapłańskie, poczynając od wprowadzenia do stanu duchownego poprzez tonsurę, której udzielił 2 października 1954 r. bp Herbert Bednorz. Następnie z rąk tegoż biskupa 7 października 1956 r. otrzymał ostriariat i lektorat. Kolejne dwie posługi egzorcysta i akolitat otrzymał 9 lutego 1958 r. z rąk abpa Antoniego Baraniaka. Poprzez ręce tegoż arcybiskupa poznańskiego otrzymał również wyższe święcenia kapłańskie: subdiakonat 23 maja 1959 r.; diakonat 24 października 1959 r. i prezbiterat 4 czerwca 1960 r.
Po święceniach kapłańskich został skierowany na Pomorze Zachodnie do parafii Przemienienia Pańskiego w Płotach w charakterze katechety i wikariusza współpracownika. W rozległej tej parafii pracował gorliwie do sierpnia 1965 r. Parafia obejmowała kilkadziesiąt wiosek i kilkanaście kościołów do których duszpasterze dojeżdżali głównie motocyklami. Było to szczególnie uciążliwe podczas jesieni i zimy. Młody ks. Alfons oprócz pracy przy macierzystym kościele w Płotach obsługiwał kilka kościołów filialnych organizując przy nich duszpasterstwo oraz otaczając wiernych szczególna troską, czym zaskarbił sobie ich wielką wdzięczność. Kiedy po pięcioletniej pracy duszpasterskiej, 28 sierpnia 1965 r. został przeniesiony do parafii w Szczecinie-Podjuchach, parafia zorganizowała serdeczne pożegnanie ks. Alfonsa, dziękując mu za gorliwą posługę duszpasterską. Wręczono mu wtedy album obrazujący jego działalność, który trzymał w swoich zbiorach. Pracując w Płotach został już w 1964 r. wyznaczony do duszpasterskiej pracy zagranicznej, otrzymał jednak odpowiedź odmowną z biura paszportowego. Na nowej placówce w parafii św. Piotra i Pawła w Szczecinie Podjuchach został również wikariuszem, a 1 września 1965 r. został mianowany przełożonym domu zakonnego Towarzystwa Chrystusowego przy tej parafii. Ponowił wtedy też starania o wydanie paszportu, który został mu przyznany 20 stycznia 1966 r. i mógł go odebrać pod koniec marca. Rozpoczął wtedy starania o przyznanie wizy do Brazylii. W Szczecinie Podjuchach pracował do 1 lipca 1966 r. przygotowując się następnie do wyjazdu. Z Polski wyjechał w grudniu 1966 r. zabierając obraz M. B. Częstochowskiej. Do Brazylii dopłynął już w 1967 r., tu krótko pomagał w pracy duszpasterskiej. W 1968 r. skierowany do duszpasterskiej pracy polonijnej we Francji. Z całą swoja gorliwością duszpasterską włączył się w nurt tej pracy obsługując górnicze ośrodki na północy Francji. W 1970 r. został minowany przez ówczesnego Przełożonego Generalnego ks. Wojciecha Kanię członkiem Rady i ekonomem wiceprowincji we Francji. Po trzech latach nominacja ta została ponowiona na następną kadencję. Równocześnie objął od 1972 r. obowiązki proboszcza w największym polskim górniczym skupisku, jakim była parafia w Bruay en Artois. W tej parafii troszczył się o stowarzyszenia katolickie, bractwa różańcowe i inne organizacje skupiające polskie życie religijne i kulturalne. Organizował z parafii pielgrzymki do sanktuariów, a zwłaszcza do Lourdes. Od września 1978 r. został przeniesiony do nowej placówki duszpasterskiej w Rouvroy, gdzie pracował do 1986 r. Na tej placówce obchodził w 1985 r. swój srebrny jubileusz kapłaństwa, a na obrazku jubileuszowym napisał hasło: „Chryste wezwałeś mnie pod sztandar Twój”. Od 1987 r. pracował jako duszpasterz polski w Sallaumines. Aż do września 1999 r. na tych placówkach również wykazywał się wielką troskliwością o duchowe dobro powierzonych mu wiernych, dbając również o godny i piękny wystrój kościołów i kaplic. Dla zasłużonych parafian starał się o przyznanie im należnych wyróżnień i medali. W pracy duszpasterskiej utrzymywał żywe więzi ze współbraćmi na innych placówkach i Polską Misją Katolicką w Paryżu.
We wrześniu 1998 r. ks. Alfons przesłał pismo do przełożonego generalnego ks. Tadeusza Winnickiego informując, iż po latach pracy za granicą i pogarszającym się stanem zdrowia chciałby powrócić do kraju, nadmieniając, że podjąłby się chętnie kapelanii u sióstr zakonnych. W rok później w maju otrzymał wiadomość od wikariusza generalnego ks. Antoniego Kleina o możliwości objęcia kapelanii u Sióstr Antoninek w Mirkowie. Wyrażając zgodę na tę propozycje ks. Alfons zakończył swoją duszpasterską pracę polonijną poza granicami kraju. Od Rektora Polskiej Misji Katolickiej we Francji ks. prałata Stanisława Jeża otrzymał list dziękczynny w którym napisał: „Dziękuję za postawę pasterza, wiernego patrioty, za gorliwość i pokorę. W swojej posłudze duszpasterskiej nie szukał Ksiądz taniego sukcesu czy własnej sprawy, ale Bożej chwały. Swoje zatroskanie o naszych rodaków wyrażał Ksiądz także przez łączność z Polską Misją, szukając jedności w działaniu. Swoim rozmodleniem i głębią ducha budował Ksiądz innych, w tym w szczególny sposób kapłanów, jako ich spowiednik. Za wszystko wyrażam Księdzu szczere uznanie i wdzięczność...” Słowa te wiernie oddają postawę kapłańską ks. Alfonsa.
We wrześniu 1999 r. ks. Alfons powrócił na stałe do kraju i 6 września otrzymał dekret biskupa kaliskiego Stanisław Napierały ustanawiający go kapelanem w Domu Sióstr Opieki Społecznej p.w. św. Antoniego w Mirkowie, dekanat wieruszowski. Na tej placówce pracował aż do końca swojego życia, włączając się czynnie w posługę duszpasterską w okolicznych parafiach, nigdy nie odmawiając swojej pomocy. Odwiedzał także rodzinne strony, gdzie 14 sierpnia 2005 r. dokonał poświęcenia kapliczki ku czci św. Izydora, którą zniszczyli Niemcy w czasie wojny, a której potłuczone szczątki przechowała matka ks. Alfonsa. Niestety przebyty wcześniej jeszcze we Francji zawał serca, a później i inne choroby były przyczyną stale pogarszającego się stanu zdrowia.
Ks. Alfons Skomorowski zmarł 21 marca 2006 r. w szpitalu w Kępnie. Przeżył 72 lata życia, w tym 53 lata życia zakonnego i 46 kapłańskiego.
Uroczystości pogrzebowe rozpoczęły się Mszą świętą w czwartek 23 marca w parafii Podzamcze k. Kępna. Przewodniczył jej wikariusz generalny Towarzystwa Chrystusowego ks. Zbigniew Rakiej, on też wygłosił homilię pogrzebową. Udział w niej wzięli współbracia, siostry zakonne, rodzina zmarłego księdza Alfonsa oraz wierni którym posługiwał. Po tej liturgii ciało zmarłego księdza Alfonsa zostało przewiezione do rodzinnej miejscowości Sampława, gdzie zmarły kapłan życzył sobie być pochowanym. Uroczystości żałobne w Sampławie odbyły się w sobotę 25 marca. Mszy świętej pogrzebowej przewodniczył wikariusz generalny ks. Zbigniew Rakiej, a homilię żałobną wygłosił krajan zmarłego ks. Michał Kamiński TChr. Udział w tej pożegnalnej liturgii wzięli współbracia z kraju i zagranicy, miejscowe duchowieństwo, siostry zakonne, rodzina zmarłego oraz licznie zebrani wierni. Nad otwartą mogiłą wypowiedziano jeszcze ostatnie słowa pożegnania oraz podziękowania za udział w tej uroczystości.
Ks. Alfons Skomorowski spoczął w grobowcu na cmentarzu przy rodzinnym kościele w Sampławie.

Ks. Bernard Kołodziej TChr