Wszystko dla Boga i Polonii...

+ śp. ks. mgr Kazimierz Kotlarz



*01.03.1952 - +16.06.2019

Rok 2019 nie doszedł jeszcze do połowy, a już szósty chrystusowiec, a piąty kapłan, został powołany przez Pana Życia. Ks. Kazimierz całe swoje kapłańskie życie pracował w kraju, a w pracy duszpasterskiej dużo czasu poświęcał kultowi Maryi i organizowaniu pielgrzymek, zwłaszcza do Fatimy.

Ks. Kazimierz Kotlarz urodził się w rodzinie chłopskiej 1 marca 1952 r. w Starym Sączu (właściwie urodził się w 29 lutego, w tzw. roku przestępnym, ale wszędzie podawał datę 1 marca). Był synem Stanisława i Weroniki, z domu Molanda, i pochodził z rodziny wielodzietnej: był trzecim dzieckiem z sześciorga. Został 0chrzczony 14 marca 1952 r. w rodzinnej parafii w Starym Sączu. W niej też po przygotowaniu przyjął sakrament pierwszej spowiedzi i Komunii Świętej, a 30 maja 1968 r. – sakrament bierzmowania. Mając siedem lat, w 1959 r., rozpoczął naukę w Szkole Podstawowej w Starym Sączu, po której ukończeniu dalszą edukację odbywał w miejscowym liceum ogólnokształcącym. Ukończył je egzaminem maturalnym na koniec roku szkolnego 1970/1971. Tam też ukończył naukę religii z wynikiem bardzo dobrym. Po zdaniu matury napisał list do przełożonego generalnego w Poznaniu, w którym poprosił o przyjęcie do Towarzystwa Chrystusowego. W załączonym życiorysie napisał m.in.: „Pragnę poświęcić się pracy wśród Polaków za granicą. By przy pomocy Bożej zrealizować swoje marzenia i wstąpić do Towarzystwa Chrystusowego”.

Do Towarzystwa Chrystusowego wstąpił 15 sierpnia 1971 r. i po krótkim aspirandacie 7 września 1971 r. rozpoczął w Kiekrzu k. Poznania kanoniczny nowicjat. (Magistrem nowicjatu był wówczas ks. Jan Jabłoński). Po ukończeniu nowicjatu 29 września 1972 r. złożył w Poznaniu pierwszą profesję zakonną na ręce przełożonego generalnego ks. Wojciecha Kani. Po pierwszych ślubach 2 października 1972 r. w Wyższym Seminarium Duchownym Towarzystwa Chrystusowego w Poznaniu rozpoczął sześcioletnie studia filozoficzno-teologiczne: najpierw filozofię, którą ukończył złożeniem 17 czerwca 1974 r. egzaminu philosophicum, a następnie teologię ukończoną 18 czerwca 1978 r. i zwieńczoną uzyskaniem 30 maja 1978 r. tytułu magistra teologii na Katolickim Uniwersytecie Lubelskim w Lublinie. Podczas studiów w seminarium ponawiał w Poznaniu profesję zakonną: II złożył 29 września 1973 r., III – 29 września 1974 r. 17 kwietnia 1977 r. złożył profesję dozgonną na ręce przełożonego generalnego ks. Czesława Kamińskiego. W czasie studiów w kaplicy Domu Głównego w Poznaniu został wprowadzony w posługi kapłańskie: lektorat 12 stycznia 1975 r. z rąk wikariusza generalnego ks. Edwarda Szymanka, akolitat 14 marca 1976 r. z rąk przełożonego generalnego ks. Wojciecha Kani. Poznańscy biskupi pomocniczy udzielili mu sakramentu święceń w katedrze poznańskiej: święceń diakonatu udzielił mu 9 maja 1977 r. bp Tadeusz Etter, święceń kapłańskich 31 maja 1978 r. bp Marian Przykucki. W podaniu do przełożonego generalnego z prośbą o dopuszczenie do wyższych święceń kapłańskich napisał: „Okres studiów seminaryjnych utwierdza mnie w przekonaniu, że jestem na właściwej drodze życia”.

Po święceniach kapłańskich, prymicjach w rodzinnej parafii w Starym Sączu i zastępstwach, jak prawie każdy chrystusowiec, został skierowany do pracy duszpasterskiej na Pomorze Zachodnie. Na wniosek przełożonego generalnego ks. Czesława Kamińskiego 11 lipca 1978 r. został mianowany przez biskupa szczecińsko-kamieńskiego Jerzego Strobę wikariuszem współpracownikiem w parafii pw. św. Józefa w Stargardzie Szczecińskim. Jako przedstawiciel ówcześnie najmłodszego pokolenia kapłanów 24 lutego 1981 r. został przez przełożonego generalnego mianowany stałym członkiem Komisji Przedkapitulnej dla opracowania zasad stałej formacji alumnów i młodych kapłanów naszego Towarzystwa.

W Stargardzie jako wikariusz pracował do końca sierpnia 1984 r., kiedy to na wniosek wikariusza generalnego ks. Ryszarda Bucholca został zwolniony przez kolejnego ordynariusza szczecińsko-kamieńskiego bpa Kazimierza Majdańskiego z parafii i pracy w diecezji. Z dniem 15 września 1984 r. został powołany przez przełożonego generalnego ks. Edwarda Szymanka, wraz z kolegą z roku ks. Krzysztofem Ośką, do Referatu Powołań i Służby Ołtarza Towarzystwa Chrystusowego. Rok później, 20 sierpnia 1985 r., został mianowany przez przełożonego generalnego przełożonym domu nowicjackiego w Mórkowie (wkrótce dołączył do niego, jako magister nowicjuszy, ks. Krzysztof Ośka i obydwaj zajmowali się formacją początkową kilku roczników chrystusowców). 4 kwietnia 1989 r. przełożony generalny przedłużył tę nominację na kolejne trzy lata, ale mimo przedłużenia ks. Kazimierz pracował w Mórkowie jeszcze tylko jeden rok.

W 1990 r. powrócił na Pomorze Zachodnie, gdyż na wniosek wikariusza generalnego ks. Bernarda Kołodzieja został mianowany przez bpa Kazimierza Majdańskiego proboszczem parafii pw. Niepokalanego Poczęcia NMP w Marianowie. Była to rozległa parafia, która miała jeszcze trzy kościoły filialne. Ks. Kazimierz rozpoczął przygotowania do odbudowania zniszczonego kościoła w Wiechowie. Trzyletnia posługa w Marianowie zaowocowała mianowaniem go 25 czerwca 1991 r. duszpasterzem rodzin i wizytatorem religii dekanatu Ińsko. 30 czerwca 1993 r. otrzymał od metropolity szczecińsko-kamieńskiego abpa Mariana Przykuckiego zwolnienie z obowiązków proboszcza w Marianowie i podziękowanie za gorliwą pracę w archidiecezji.

Na prośbę wikariusza generalnego ks. Bernarda Kołodzieja ks. Kazimierz z dniem 1 lipca 1993 r. został mianowany proboszczem parafii pw. Wniebowzięcia NMP we Władysławowie. Równocześnie przełożony generalny ks. Bogusław Nadolski mianował go przełożonym domu Towarzystwa we Władysławowie na okres trzech lat. Jako przełożony domu zakonnego każdego roku, na prośbę wikariusza generalnego, w czasie zimowej przerwy w zajęciach szkolnych przyjmował najmłodszych kapłanów chrystusowców na doroczne rekolekcje kapłańskie. Natomiast podczas wakacji otwierał gościnne progi dla rekolekcji dla młodzieży męskiej, organizowanych przez Referat Powołań, oraz dla zespołu muzycznego seminarium Towarzystwa Chrystusowego Gaudeamus, który swoim śpiewem wśród wczasowiczów propagował zgromadzenie, jego misję i charyzmat. Te i inne działania wpisywały się w podejmowaną przezeń działalność ewangelizacyjną, za którą 17 lutego 2000 r. otrzymał specjalne podziękowanie od przełożonego generalnego ks. Tadeusza Winnickiego. W parafii podejmował również szeroką działalność remontowo-budowlaną. Proboszczowskie i przełożeńskie obowiązki w naszej nadmorskiej parafii wypełniał przez trzy trzyletnie kadencje przedłużane dwukrotnie w czerwcu 1996 r. i w czerwcu 1999 r. Na prośbę wikariusza generalnego ks. Zbigniewa Rakieja z dniem 1 lipca 2002 r. został zwolniony przez wikariusza generalnego archidiecezji gdańskiej ks. Wiesława Lauera z placówki duszpasterskiej we Władysławowie. Za długoletnią pracę w diecezji otrzymał specjalne podziękowanie.

Nastąpił wtedy drugi powrót ks. Kazimierza na Pomorze Zachodnie. Z początkiem lipca 2002 r. został przez arcybiskupa szczecińsko-kamieńskiego Zygmunta Kamińskiego mianowany proboszczem parafii pw. Matki Bożej Królowej Polski w Bielicach k. Pyrzyc. Równocześnie przez przełożonego generalnego ks. Tadeusza Winnickiego został ustanowiony na okres trzech lat przełożonym domowym wspólnoty lokalnej chrystusowców w Bielicach. 4 września 2002 r. ks. Arcybiskup mianował go wicedziekanem dekanatu Kołbacz. W parafii w Bielicach w 2003 r. obchodził srebrny jubileusz kapłaństwa. Z tej okazji otrzymał od przełożonego generalnego specjalny list gratulacyjny z życzeniami. 10 czerwca 2005 r. przełożony generalny przedłużył kadencję przełożonego domowego na drugą kadencję do 2008 r. i podziękował zarazem za braterskie budowanie wspólnoty zakonnej oraz codzienną posługę duszpasterską, a 21 września 2006 r. arcybiskup metropolita szczecińsko-kamieński Zygmunt Kamiński mianował go ojcem duchownym dekanatu Kołbacz. W kwietniu 2007 r. wziął udział w VI Kapitule Krajowej Towarzystwa Chrystusowego jako delegat z wyboru Współbraci.

Podczas posługi duszpasterskiej w Bielicach dbał o bieżące remonty kościoła parafialnego, kościołów filialnych oraz innych budowli sakralnych. Jego zasługą jest wybudowanie kaplicy w Liniach. Zasłynął również z organizowania nabożeństw ku czci Matki Bożej Fatimskiej oraz pielgrzymek do sanktuarium w Fatimie. Jako proboszcz brał zawsze udział w spotkaniach księży przełożonych, wychowawców i proboszczów organizowanych okresowo w Domu Głównym Towarzystwa Chrystusowego w Poznaniu.

3 czerwca 2008 r. przełożony generalny ks. Tomasz Sielicki przedłużył kadencję przełożonego domowego na trzecie trzechlecie do 30 czerwca 2011 r., którą prolongował jeszcze 18 maja 2011 r. do czasu przekazania archidiecezji szczecińsko-kamieńskiej prowadzenia duszpasterstwa parafii pw. Matki Bożej Królowej Polski w Bielicach. Przychylając się do prośby wikariusza generalnego ks. Krzysztofa Grzelaka, z dniem 18 sierpnia 2011 r. metropolita szczecińsko-kamieński abp Andrzej Dzięga zwolnił ks. Kazimierza z urzędu proboszcza w Bielicach oraz z funkcji wicedziekana dekanatu Kołbacz i jednocześnie skierował go do pomocy duszpasterskiej w parafii pw. Chrystusa Króla Wszechświata w Stargardzie. Równocześnie podziękował mu za trud wieloletniej posługi proboszczowskiej w archidiecezji szczecińsko-kamieńskiej.

8 grudnia 2012 r. wikariusz generalny ks. Krzysztof Grzelak mianował ks. Kazimierza ojcem duchownym księży i braci chrystusowców, którym od złożenia profesji dozgonnej nie minęło więcej niż sześć lat, a pełniących misję naszego zgromadzenia na Pomorzu Zachodnim. 7 listopada 2014 r. przełożony generalny ks. Ryszard Głowacki powołał go do Zespołu ds. Obchodów Roku Życia Konsekrowanego w Towarzystwie Chrystusowym, a 15 maja 2015 r. arcybiskup szczecińsko-kamieński Andrzej Dzięga ustanowił go ojcem duchownym dekanatu Stargard-Wschód. W posługiwaniu duszpasterskim ks. Kazimierza historia zatoczyła koło: w Stargardzie je rozpoczął i w Stargardzie zakończył, gdyż ostatnie przenosiny były związane z pogarszającym się zdrowiem i potrzebą zapewnienia odpowiedniej opieki medycznej: 20 maja 2019 r. zamieszkał w domu zakonnym w Puszczykowie. Niestety zdrowie nadal się pogarszało i po niespełna miesiącu odszedł do Pana. Ks. Kazimierz Kotlarz SChr zmarł w niedzielę 16 czerwca 2019 r. w Puszczykowie. Przeżył 67 lat, w tym prawie 47 lat życia zakonnego i 41 lat życia kapłańskiego.

Uroczystości pogrzebowe odbyły się w piątek 21 czerwca 2019 r. w kościele pw. Chrystusa Króla Wszechświata w Stargardzie. Poza rodziną zmarłego kapłana zgromadziły 75 kapłanów diecezjalnych i zakonnych, w tym wielu Współbraci z kraju i z zagranicy, a ponadto naszych braci, kleryków i nowicjuszy. Przybyły siostry zakonne felicjanki i misjonarki, delegacje z parafii, w których pracował ks. Kazimierz, oraz jego przyjaciele i znajomi. Miały delikatnie dramatyczny przebieg, gdyż na początku pogrzebowej Eucharystii zasłabł jej przewodzący – nasz przełożony generalny ks. Ryszard Głowacki.

Trumna z ciałem ks. Kazimierza została wystawiona na katafalku w kościele, w którym zaczęli się gromadzić uczestnicy pogrzebu, już o godz. 9. O godz. 11.30 odmówiono różaniec za zmarłego, a następnie o godz. 12, po przywitaniu wszystkich uczestników żałobnej uroczystości przez proboszcza ks. Krzysztofa Antonia, rozpoczęła się Msza Święta pogrzebowa. Jej przewodniczenie rozpoczął przełożony generalny ks. Ryszard Głowacki, który niestety zasłabł przy ołtarzu i został odwieziony do miejscowego szpitala. Liturgii dalej przewodniczył wikariusz generalny ks. Bogusław Burgat. Homilię żałobną wygłosił kolega kursowy zmarłego kapłana ks. Tomasz Koszyk, który podkreślił w niej wielkie zaangażowanie zmarłego w szerzenie kultu Matki Boskiej Fatimskiej. Pod koniec Mszy, przed obrzędem ostatniego pożegnania, głos zabrali przedstawiciele duchowieństwa i laikatu, zwłaszcza z tych wspólnot, w których ks. Kazimierz posługiwał. Były to jeszcze słowa wdzięczności za jego gorliwą kapłańską posługę. Przemówili: ks. Jan Dziduch – proboszcz z Marianowa, ks. Grzegorz Korzeniowski – proboszcz z Tetynia, ks. Stanisław Majkowski – proboszcz ze Swarzewa oraz parafianie z Bielic i Władysławowa.

Po ostatnim pożegnaniu w kościele trumnę z ciałem zmarłego odprowadzono do karawanu, by przewieźć ją na miejscowy cmentarz. Kondukt pogrzebowy i modlitwy na cmentarzu poprowadził ks. Krzysztof Ośka, kolejny kolega kursowy zmarłego, który po święceniach kapłańskich współpracował z ks. Kazimierzem w Referacie Powołań i w domu nowicjackim w Mórkowie. Ks. Krzysztof na zakończenie dodał, że w czasie pogrzebu użył kropidła, którym wielokrotnie posługiwał się zmarły ks. Kazimierz.

Ks. Kazimierz Kotlarz SChr spoczął w kwaterze braci i księży chrystusowców na cmentarzu komunalnym przy ul. Kościuszki w Stargardzie, tzw. starym, gdzie oczekuje zmartwychwstania.


DOBRY JEZU A NASZ PANIE – DAJ MU WIECZNE SPOCZYWANIE

ks. Bernard Kołodziej SChr