Wszystko dla Boga i Polonii...

+ śp. ks. Stefan Szypuła



Po odejściu do Pana br. Stefana Piotrowskiego ks. Stefan był najstarszym chrystusowcem. Zawsze wesoły i uśmiechnięty pracował jako duszpasterz w kraju i za granicą. Zapisał się wieloletnią pracą duszpasterską wśród robotników polskich w Niemieckiej Republice Demokratycznej. Ostatnie lata życia spędził w domu zakonnym w Puszczykowie. Pierwsza poważna choroba w jego życiu okazała się zarazem śmiertelną. Pan życia i śmierci powołał go do siebie z domu zakonnego w Puszczykowie w przeddzień Wigilii Bożego Narodzenia.
Ks. Stefan Szypuła urodził się 27 lipca 1927 r. w miejscowości Łodygowice k. Żywca w rodzinie robotniczo-chłopskiej. Był synem Antoniego i Marii z d. Kania. Został ochrzczony 29 lipca 1927 r. w rodzinnej parafii w Łodygowicach w diecezji krakowskiej. Pochodził z rodziny wielodzietnej, w której było dziewięcioro dzieci, pięciu synów i cztery córki, a Stefan był najmłodszym z braci.
W wieku siedmiu lat rozpoczął siedmioklasową Szkołę Podstawową nr 2 im. Władysława Jagiełły w Łodygowicach. Ukończył ją już w czasie okupacji w 1941 r. W 1942 r. Niemcy wysiedlili z Łodygowic większych gospodarzy, a mniejszym zabrano ziemię i bydło. Szypułowie stracili wtedy ok. 3 ha ziemi oraz bydło. Stefan wraz ze swoim starszym bratem musiał służyć u miejscowego „bauera", u którego paśli bydło. Na początku 1943 r. służył u innego „bauera" we wsi Kowale k. Skoczowa na Śląsku Cieszyńskim i pracował u niego do czerwca 1945 r. Po zakończeniu wojny Szypułowie pozostawili na ojcowiźnie dwie córki, najstarszą i najmłodszą, a sami wyjechali na Ziemie Zachodnie, gdzie otrzymali gospodarstwo we wsi Lipowa Śląska (Deutsch Leippe) k. Grodkowa.
W 1947 r. Stefan powrócił z rodzicami do rodzinnych Łodygowic. Po powrocie podjął pracę w Bielsku-Białej w charakterze tkacza. W czerwcu 1948 r. został powołany do odbycia zasadniczej służby wojskowej. Rozpoczął ją w Bydgoszczy, a ukończył w Warszawie. W czasie służby wojskowej ukończył kurs radiotelegrafistów w podoficerskiej szkole łączności radiowej.
Po powrocie z wojska 24 maja 1950 r. przyjął sakrament bierzmowania w sąsiedniej parafii w Bystrej Śląskiej, wybrał sobie imię Franciszek. Podjął pracę w Przedsiębiorstwie Robót Telekomunikacyjnych w Bielsku. Pracował w nim do końca 1951 r. W 1952 r. powrócił do zawodu tkacza w Bielsku, gdzie pracował w Zakładach im. T. Rychlińskiego. Od czerwca 1954 r. przeniósł się do Zakładu Tkackiego im. J. Kluski, gdzie pracował do stycznia 1958 r. Następnie podjął pracę w Zakładzie Regeneracji Tworzyw Sztucznych w Bielsku, który później został przeniesiony do Gliwic. W tym zakładzie pracował jako brygadzista do marca 1959 r. Wtedy zwolnił się z zakładu i postanowił pójść za głosem powołania
zakonnego.
Jeszcze z Gliwic w lutym 1959 r. pisał do Poznania, że w czasopiśmie „Msza Święta" wyczytał o potrzebie kandydatów na braci zakonnych, którzy by pomagali kapłanom na obczyźnie. Napisał wtedy: „[...] tak myślę, że może bym się nadawał na brata pomocnika kapłana, proszę więc o napisanie mi, jakie są prace i obowiązki". Po otrzymaniu odpowiedzi i dokładnym rozważeniu swojego powołania, modlitwie oraz rozmowie z ks. proboszczem Janem Marszałkiem postanowił zgłosić się do Towarzystwa Chrystusowego, do którego wstąpił 8 kwietnia 1959 r. w Poznaniu, gdzie rozpoczął kanoniczny aspirandat. Pod koniec sierpnia 1959 r. jego przełożony ks. Józef Grzelczak wystawił opinię: „[...] stwierdzam u niego wielką obowiązkowość, zamiłowanie do ćwiczeń pobożnych, ducha poświęcenia i ukochanie powołania do naszego Zgromadzenia. Ma usposobienie bardzo pogodne i wielką łatwość współżycia z drugimi. Umysł jego cechuje zdrowy rozsądek i wrodzona inteligencja. Zdrowie nie budzi zastrzeżeń. Jest doskonałym kandydatem na brata". Po takiej opinii rozpoczął kanoniczny nowicjat w Ziębicach na Dolnym Śląsku, który ukończył 25 października 1960 r. pierwszą profesją zakonną. Magister nowicjatu ks. Stanisław Kuczaik w opinii napisał: „[...] starszy powołaniem, ale bardzo gorliwy. Odznaczał się zamiłowaniem do życia wewnętrznego. [...] Ze względu na swe pogodne usposobienie lubiany przez wszystkich. [...] Zdolności umysłowe duże. [...] Może być dopuszczony do ślubów, jako wzór brata chrystusowca". Po zakończeniu nowicjatu pracował w domu zakonnym w Ziębicach, gdzie ponawiał kolejne śluby zakonne: II profesję - 29 września 1961 r., III - 8 września 1962 r., IV - 8 września 1963 r., V - 8 września 1964 r. i VI - 8 września 1965 r. Podczas pracy w Ziębicach podjął naukę w szkole średniej, którą ukończył 16 czerwca 1966 r. egzaminem maturalnym w Korespondencyjnym Liceum Ogólnokształcącym w Wałbrzychu.
Po ukończeniu liceum, na mocy dekretu prymasa Polski kard. Stefana Wyszyńskiego z 30 czerwca 1966 r., przeszedł do grupy kleryków i od 1 sierpnia do 7 września odbył skrócony nowicjat klerycki. Po jego ukończeniu złożył w Ziębicach 8 września 1966 r. pierwszą klerycką profesję zakonną. Po jej złożeniu 12 września 1966 r. rozpoczął dwuletnie studia filozoficzne w Wyższym Seminarium Duchownym Towarzystwa Chrystusowego w Poznaniu, zakończone 27 maja 1968 r. egzaminem philosophicum. Następnie w tym samym seminarium rozpoczął czteroletnie studia teologiczne. Podczas studiów ponawiał w Poznaniu kleryckie śluby zakonne, a profesję dozgonną złożył 18 kwietnia 1971 r. W tym samym roku 3 czerwca złożył egzamin z teologii rigorosum. Studia seminaryjne ukończył 13 maja 1972 r. W czasie studiów przez posługę bpa Tadeusza Ettera 8 listopada 1968 r. został włączony do stanu duchownego przez obrzęd tonsury. Niższe święcenia otrzymał: ostiariat i lektorat - 9 listopada 1968 r. z rąk bpa Franciszka Jedwabskiego; egzorcystat i akolitat - 12 października
1969 r., równie ż z rąk bpa F. Jedwabskiego. Wyższe święcenia kapłańskie przyjął: święcenia subdiakona- tu - 5 maja 1971 r. z rąk bpa F. Jedwabskiego; diakonat - 6 czerwca 1971 r., również z rąk bpa F. Jedwabskiego; święcenia kapłańskie przyjął 25 maja 1972 r. z rąk abpa Antoniego Baraniaka. W podaniu o dopuszczenie do święceń prezbiteratu napisał: „[...] pragnę całkowicie poświęcić się Bogu jako kapłan i zakonnik, sumiennie spełniać misję Towarzystwa wszędzie, gdziekolwiek będzie potrzeba".
Po święceniach kapłańskich, jak prawie wszyscy chrystusowcy, został skierowany na swoją pierwszą placówkę duszpasterską na Ziemie Zachodnie i 1 lipca 1972 r. mianowany wikariuszem współpracownikiem w parafii pw. Najświętszego Serca Pana Jezusa w Brojcach w dekanacie gryfickim. Parafia ta, jak wszystkie na Pomorzu, obejmowała jeszcze inne wioski i punkty dojazdowe. Po ponad roku pracy w Brojcach został przeniesiony 12 grudnia 1973 r., również na stanowisko wikariusza, do parafii pw. św. Józefa w Wicimicach w tym samym dekanacie. Parafia ta była również rozległa i miała pięć kościołów filialnych. W 1975 r. parafię w Wicimicach przejęli księża diecezjalni, ale z braku duchowieństwa ks. Stefan został jeszcze przez rok w tej parafii i pomagał księdzu diecezjalnemu. Z Wicimic został zwolniony 29 czerwca 1976 r. i przeniesiony do parafii pw. Niepokalanego Poczęcia NMP w Marianowie w dekanacie stargardzkim. Po roku pracy w Marianowie został przeniesiony 1 lipca 1977 r. do parafii pw. św. Ottona w Pyrzycach, również jako wikariusz współpracownik. Po dwóch latach pracy w Pyrzycach został mianowany z dniem 20 grudnia 1979 r. zarządcą parafii pw. Królowej Polski w Tetyniu. Parafia ta była ostatnią placówką duszpasterską ks. Stefana w kraju. 16 sierpnia 1980 r. został zwolniony z obowiązków wikariusza zarządcy parafii Tetyń oraz z pracy w diecezji szczecińsko-kamieńskiej.
W 1972 r. powstała możliwość pracy duszpasterskiej wśród robotników polskich w krajach wchodzących do Rady Wzajemnej Pomocy Gospodarczej (RWPG), obejmującej i NRD. Pierwsi chrystusowcy podjęli pracę w Magdeburgu, najpierw ks. Piotr Kasperczyk, a po nim ks. Antoni Rauer. W 1980 r. została ustanowiona nowa placówka duszpasterska w Cottbus i do pracy tam od września 1980 r. został skierowany ks. Stefan Szypuła. Polscy robotnicy pracowali w Cottbus oraz w okolicznych zakładach pracy i kopalniach węgla brunatnego. Wszelkie potrzebne uprawnienia otrzymał od ordynariusza diecezji Gorlitz bpa Bernharda Huhna. Z posługą duszpasterską dojeżdżał jeszcze do Guben, Peitz oraz przejściowo do Funsterwalde i Eisenhuttenstadt. Po zlikwidowaniu muru berlińskiego i zjednoczeniu RFN
i NRD w 1990 r. ks. Stefan Szypuła został włączony do duszpasterstwa w prowincji niemieckiej Towarzystwa Chrystusowego i pracował nadal w Cottbus do 2003 r. Przed odejściem z Cottbus otrzymał serdeczne podziękowanie za ofiarną pracę od bpa ordynariusza Rudolfa Mullera z Gorlitz.
Dekretem przełożonego generalnego ks. Tadeusza Winnickiego z 22 lutego 2003 r. ks. Stefan Szypuła został przeniesiony z Prowincji pw. św. Józefa w Niemczech do Polski i skierowany do parafii pw. Chrystusa Króla w Stargardzie Szczecińskim w charakterze rezydenta-spowiednika. Była to już ostatnia placówka duszpasterska ks. Stefana.
15 czerwca 2005 r. ks. Stefan został odwołany z pracy duszpasterskiej w Stargardzie Szczecińskim i archidiecezji szczecińsko-kamieńskiej i skierowany do domu zakonnego Towarzystwa Chrystusowego w Puszczykowie w charakterze rezydenta. W miarę możliwości włączał się w pracę duszpasterską w oko-licznych parafiach i domach zakonnych. Z upływem lat jego zdrowie ustawicznie się pogarszało i siły go opuszczały. Na dodatek jeszcze upadł i doznał kilku złamań, co pogorszyło stan jego zdrowia. Po leczeniu w miejscowym szpitalu powrócił do domu zakonnego w Puszczykowie, gdzie zmarł w przeddzień Wigilii Bożego Narodzenia.
Ks. Stefan Szypuła SChr zmarł we wtorek 23 grudnia 2014 r. w Puszczykowie. Przeżył 87 lat, w tym 54 lata życia zakonnego i 42 lata życia kapłańskiego.
Uroczystości pogrzebowe śp. ks. Stefana Szypuły rozpoczęły się w poniedziałek 29 grudnia w domu zakonnym w Puszczykowie. Zgromadziły: rodzinę zmarłego ks. Stefana, księdza proboszcza z rodzinnych Łodygowic, księży pochodzących z tamtej parafii, księży współbraci z kraju i z zagranicy, kleryków, braci zakonnych, nowicjuszy, siostry zakonne z siostrami Chrystusa Króla dla Polonii Zagranicznej oraz delegacje parafialne z kraju i niemieckiego Cottbus. O godz. 11.00 przywieziono trumnę z ciałem zmarłego ks. Stefana i odmówiono różaniec za niego. O godz. 12.00 rozpoczęła się koncelebrowana Msza Święta pogrzebowa, której przewodniczył przełożony generalny ks. Ryszard Głowacki, a homilię żałobną wygłosił kursowy współbrat ks. Józef Przekop SChr. W homilii podkreślił zwłaszcza bogatą osobowość ks. Stefana oraz jego wrażliwość na potrzeby drugiego człowieka, którą okazywał w czasie posługi duszpasterskiej w kraju oraz długoletniej pracy emigracyjnej dla Polaków w NRD. Po Mszy Świętej nastąpił obrzęd pożegnania, któremu przewodniczył Przełożony Generalny, który podkreślił wielkie oddanie ks. Stefana życiu zakonnemu i kapłańskiemu. Następnie ciało zmarłego kapłana zostało odprowadzone do karawanu i przewiezione na parafialny cmentarz puszczykowski, gdzie odbył się dalszy ciąg uroczystości pogrzebowych. Kondukt żałobny i ostatnie modlitwy poprowadził kolega kursowy, a obecnie dyrektor Referatu Towarzystwa dla Misji ks. Józef Przekop. Na koniec obrzędów pogrzebowych superior domu puszczykowskiego ks. Tadeusz Zachara SChr podziękował wszystkim obecnym za udział w pogrzebie i modlitwy w intencji zmarłego, a zwłaszcza służbie medycznej, lekarzom oraz wszystkim, którzy opiekowali się ks. Stefanem w chorobie.
Ks. Stefan Szypuła SChr spoczął w nowej części kwatery księży i braci chrystusowców na cmentarzu parafialnym w Puszczykowie, gdzie razem ze współbraćmi oczekuje zmartwychwstania.

ks. Bernard Kołodziej SChr