brat Wawrzyniec Sobiecki TChr
(*24.07.1942 - +27.08.2023)
Pan Życia i Śmierci powołał do siebie Brata Wawrzyńca, który przez prawie całe swoje życie zakonne pełnił swoją posługę braterską w kuchni, karmiąc wiele pokoleń chrystusowców. Mimo choroby był radością dla Współbraci Domu Głównego w Poznaniu.
Brat Wawrzyniec Kazimierz Sobiecki, syn Franciszka i Franciszki, z domu Szcześniak, urodził się w rodzinie rolniczej 24 lipca 1942 r. w miejscowości Czermno, w powiecie gostynińskim, w województwie warszawskim. Został ochrzczony 2 sierpnia 1942 r. w parafii pw. św. Wawrzyńca w Czermnie, w diecezji płockiej. Mając siedem lat, rozpoczął naukę w miejscowej szkole podstawowej. Ukończył sześć klas, a klasę siódmą kończył podczas kursów. W Czermnie, w rodzinnej parafii, przystąpił pierwszy raz do spowiedzi i Komunii Świętej, a także 24 czerwca 1954 r. przyjął sakrament bierzmowania.
31 lipca 1959 r. skierował list do Towarzystwa Chrystusowego w Poznaniu, w którym napisał m.in.: „Zwracam się z serdeczną i gorącą prośbą do Dyrekcji Towarzystwa Chrystusowego i łaskawe przyjęcie mnie w poczet wychowanków do braci zakonnych. Od najmłodszych lat pragnąłem poświęcić się służbie Bożej żeby przysporzyć chwały Bogu i innym zbawienie ułatwiać. Wydaje mi się, że Towarzystwo Chrystusowe umożliwi mi ten cel zrealizować”. Do zgromadzenia został przyjęty 15 września 1959 r. i po niemalże rocznym aspirandacie 18 marca 1960 r. w Ziębicach rozpoczął kanoniczny nowicjat. W tym czasie magistrem nowicjatu był ks. Stanisław Kuczaik. Zwieńczeniem nowicjackiej próby było złożenie 19 marca 1961 r. na ręce ks. Józefa Grzelczaka, delegata przełożonego generalnego ks. Ignacego Posadzego, pierwszej profesji zakonnej. Ponawiał ją rokrocznie w uroczystość św. Józefa w Poznaniu, aż do złożenia profesji dozgonnej (również w Poznaniu) 18 marca 1967 r. W prośbie do przełożonego generalnego ks. Ignacego Posadzego o dopuszczenie do profesji napisał m.in.: „ufny w pom Bożą mam nadzieję, że w mym postanowieniu wytrwam do śmierci”.
Po pierwszych ślubach został skierowany do posługi w kuchni Domu Głównego w Poznaniu, gdzie pomagał w przygotowywaniu posiłków, zapraw i przetworów bratu Józefowi Drążkowi. Posługa w klasztornej kuchni oraz prowadzeniu domu zakonnego towarzyszyła br. Wawrzyńcowi przez niemalże całe życie zakonne. Posługę w poznańskiej kuchni kontynuował też po złożeniu profesji dozgonnej aż do września 1980 r. Z dniem 2 września 1980 r. został przeniesiony przez przełożonego generalnego ks. Czesława Kamińskiego do domu Towarzystwa Chrystusowego w Ziębicach, gdzie przełożonym był ks. Stanisław Malczewski. Nie pracował długo, zaledwie kilka miesięcy, bowiem z dniem 1 marca 1981 r. dekretem przełożonego generalnego ks. Czesława Kamińskiego został przeniesiony do domu Towarzystwa Chrystusowego w Łomiankach k. Warszawy. Przełożonym tego domu był ks. Grzegorz Okroy, który wyznaczył bratu Wawrzyńcowi obowiązki gospodarza domu i ogrodu. Pracował tam do 1995 r. Z dniem 1 października 1995 r. dekretem przełożonego generalnego ks. Tadeusza Winnickiego został przeniesiony z domu zakonnego w Łomiankach do domu zakonnego w Budapeszcie, gdzie proboszczem i przełożonym był ks. Marek Zygadło. Brat Wawrzyniec tym samym rozpoczął swoje emigracyjne posługiwanie. W Budapeszcie pracował do kwietnia 1998 r. Z dniem 30 kwietnia 1998 r. dekretem przełożonego generalnego ka. Tadeusza Winnickiego został przeniesiony do prowincji niemiecko-holendersko-włoskiej. Powierzono mu obowiązki codziennego prowadzenia domu Towarzystwa w Genzano di Roma. Przełożonym chrystusowców w Wiecznym Mieście i całej Italii był prokurator generalny ks. Marian Burniak. W Genzano di Roma brat Wawrzyniec pracował tylko kilkanaście miesięcy: 10 października 1999 r. został odwołany do kraju.
Po powrocie do kraju został dekretem przełożonego generalnego ks. Tadeusza Winnickiego skierowany do rozbudowującego się domu zakonnego Towarzystwa w Częstochowie, którego przełożonym był ks. Zenon Gąsiorowski. Po dwóch latach, 1 października 2001 r., dekretem wikariusza generalnego ks. Zbigniewa Rakieja został skierowany do wypoczynkowego domu zakonnego na zakopiańskich Krzeptówkach, gdzie podjął obowiązki gospodarza tego domu i kucharza. W Zakopanem pracował do 2008 r., do momentu likwidacji tamtejszego domu Towarzystwa. Wtedy to dekretem wikariusza generalnego ks. Krzysztofa Grzelaka został skierowany do domu zakonnego w Częstochowie w charakterze rezydenta. Niecałe trzy lata później, 6 kwietnia 2011 r., został przeniesiony z Częstochowy do Domu Głównego Towarzystwa Chrystusowego w Poznaniu. Powrócił zatem po pięćdziesięciu latach do miejsca, w którym rozpoczynał posługiwanie zakonne. U początków drogi życia zakonnego była to praca w klasztornej kuchni, po latach były to nowe obowiązki: furtiana, pomocnika w Biurze Wieczystej Księgi Fundatorów i Darczyńców zgromadzenia oraz w zakonnej bibliotece. Powierzone zadania wypełniał przez ostatnie 12 lat swojego życia na ile mu zdrowie i siły pozwalały. Starał się być w miarę możliwości „na posterunku”, zarówno w pracy, jak i na modlitwie…
W domu poznańskim celebrował złoty i diamentowy jubileusz życia zakonnego. Na złoty jubileusz życia zakonnego brat Wawrzyniec otrzymał specjalne pismo od przełożonego generalnego ks. Tomasza Sielickiego, który napisał m.in.: „Za dotychczasową Twoją posługę i realizację misji Towarzystwa – zarówno w Polsce, jak i poza jej granicami – składam w imieniu własnym oraz całej naszej Rodziny Zakonnej serdeczne podziękowanie. Z posługi tej korzystałem osobiście w latach studiów seminaryjnych w Poznaniu, gdy brat wraz z śp. bratem Józefem Drążkiem troszczył się o pokarm dla ciała. Niech Chrystus, Król Wszechświata wszelkie trudy i ofiary po swojemu – czyli jak najszczodrzej wynagrodzi… Najświętsza Maryja Panna, Królowa Towarzystwa Chrystusowego niech każdego dnia towarzyszy Tobie”. Natomiast na diamentowy jubileusz kolejny przełożony generalny ks. Krzysztof Olejnik w liście gratulacyjnym pisał m.in.: „Dziękujemy Bogu za Twoją osobę, zapamiętaną przez pokolenia chrystusowców z gorliwej pracy w kuchni i umiejętnego gospodarowania w domach zakonnych i na placówkach chrystusowców… Składamy podziękowanie, Tobie Drogi Jubilacie, za służbę Bogu w Societas Christi, która jest uczestnictwem w dziele zbawienia, przyspiesza nadejście królestwa Bożego, a dla Ciebie drogą rozwoju w dążeniu do świętości. Obchodząc Diamentową Rocznicę, dziękujemy za Twoje świadectwo życia zakonnego w rzeczywistości modlitwy i pracy, przyjmowania na co dzień woli Bożej z charakterystyczną radością; również w cierpieniu, czego jesteśmy świadkami w ostatnim czasie. Polskie przysłowie powiada: «Wawrzyniec pokazuje, jaka jesień następuje». Sparafrazujmy te słowa w odniesieniu do naszego Jubilata: Brat Wawrzyniec pokazuje, jaka piękna jesień życia zakonnego następuje”.
W niedzielę 21 marca 2021 r. wspólnej modlitwie dziękczynnej za 60 lat życia zakonnego brata Wawrzyńca przewodniczył ks. Bogusław Burgat SChr, wikariusz generalny zgromadzenia. Uczestniczyli w niej klerycy oraz bracia i księża z Domu Głównego, a także świeccy pracownicy wspomagający jego funkcjonowanie. W wygłoszonej homilii, na podstawie alegorii o obumierającym ziarnie pszenicznym (por. J 12,24-26), ukazywał zbawczy wymiar męki, śmierci i zmartwychwstania Chrystusa oraz duchowy wymiar życia zakonnego, który jest najdoskonalszym sposobem uczestnictwa w misterium paschalnym. Albowiem „dobry zakonnik jest jednym z ziaren tego obfitego Chrystusowego plonu, który wyrósł ze śmierci Odkupiciela” – mówił ks. Wikariusz. Przywołując wielkich mistrzów życia duchowego i zakonności – św. Bonawenturę i św. Bernarda z Clairvaux – wskazywał drogi do stawania się dobrym zakonnikiem. Przez ćwiczenie się i współzawodniczenie w cnotach, kontynuował kaznodzieja i jak mówił o. Ignacy Posadzy, możemy zjednoczyć się z Chrystusem, możemy się „przechrystusowić”, aby móc ze św. Pawłem powtarzać, że w dobrych zawodach wystąpiliśmy, bieg ukończyliśmy, wiary ustrzegliśmy (por. 2 Tm 4,7).
Ziemska pielgrzymka brata Wawrzyńca zakończyła się w Poznaniu w niedzielę 27 sierpnia 2023 r. Przeżył on 81 lat, w tym 62 lata życia zakonnego. Jego pogrzeb odbył się w środowe przedpołudnie 30 sierpnia 2023 r. w Donu Głównym Towarzystwa Chrystusowego w Poznaniu. Rozpoczęła go wspólna modlitwa różańcowa, po której została odprawiona Msza Święta pogrzebowa pod przewodnictwem ks. Krzysztofa Olejnika, przełożonego generalnego zgromadzenia. Koncelebrowało ją niemalże 45 kapłanów – chrystusowców z kraju i z zagranicy – a wokół trumny i rodziny Zmarłego na modlitwie zgromadzili się siostry i bracia zakonni, aspiranci, nowicjusz i klerycy, nasi świeccy współpracownicy z różnych agend zgromadzenia. Okolicznościową homilię wygłosił ks. Marek Grygiel, ekonom generalny, który w odczytaną w czasie liturgii perykopę z Księgi Mądrości (Mdr 3,1-9) oraz w inne znane biblijne fragmenty, obecne bądź w oficjum za zmarłych, bądź w pogrzebowych obrzędach wplatał epizody z życia zmarłego Współbrata. Po przypomnieniu, jak śp. brat Wawrzyniec starał się realizować powołania brata zakonnego w Towarzystwie Chrystusowym posłanego do posługi w klasztornej kuchni i codziennego prowadzenia domu zakonnego, homilista wskazywał na jego prostą i jednocześnie głęboką wiarę. Mówił m.in: „Brat Wawrzyniec doskonale wiedział i czuł, że Mądrość Boża jest ponad nim…, jego prosta wiara i jego postawa nie miały nic z teorii…, nie było paktowania ze złem, wszystko było jasne, proste czytelne i przejrzyste…, był dobry jak chleb…, posiadał bezgraniczną ufność do Boga i zaufanie do człowieka…” Przejawiało się to bardzo częstym, prawie nieustannym odmawianiem różańca w intencji Współbraci i tego, co było ich codziennością. Natomiast jego ulubione zdanie, inspirowane napisem ze słonecznego zegara umieszczonego na ścianie wadowickiej bazyliki, „No, no, Aniołeczku, czas ucieka, wieczność czeka”, które każdy, kto się z nim spotykał mógł usłyszeć, nakreślało jego wiarę w zmartwychwstanie i życie wieczne. Te pobożnościowe rysy uwypuklił również prowadzący pogrzebowe obrzędy na miłostowskim cmentarzu w Poznaniu ks. Ryszard Szymanik, przełożony Domu Głównego, który podziękował Zmarłemu za świadectwo wiary i zakonnego powołania, a wszystkim przybyłym na pogrzeb za dar modlitwy i wspólnoty.
Brat Wawrzyniec Sobiecki spoczął w kwaterze chrystusowców na cmentarzu miłostowskim w Poznaniu, gdzie oczekuje zmartwychwstania.
DOBRY JEZU A NASZ PANIE DAJ MU WIECZNE SPOCZYWANIE!
ks. Bernard Kołodziej SChr